Strona 1 z 1

Zakup Maszyny

PostWysłany: 07 Lut 2018 22:12
przez patryniok_pb
Marka i model maszyny: Mecalac mx12
Rok produkcji: 2006
Numer seryjny: 5750235.E

Witam wszystkich
Poszukuje maszyny do korytowania ziemi pod większe inwestycje zastanawiam się nad koparko ładowarka a mecalakiem, wybór padł na mecalaca MX12 Wczoraj wybrałem sie na wyciekaczke do KM Milicz obejrzeć sprzęty. Z pośród 12 sztuk wybrałem jednego który wpadł mi w oko, jak to w takiej firmie sprzęt jest wyczyszczony i odpicowany. Na pierwszy rzut oka wszytko wyglądało na sprawne, wycieki myślę w normie ponieważ pod każdym coś było, jestem laikiem w tej dziedzinie takze moje sprawdzenie podejrzewam ze jest żadne. Teraz moje pytanie brzmi jest tu jakaś dobra dusza która jest w temacie i była by chetna sprawdzic fachowo ta maszyne? oczywiście odpłatnie . Czy jest ktoś w stanie coś powiedzieć więcej o maszynie po numerze vin? Maszyna kosztuje spore pieniądze i niechce dać plany na samym początku w zakupie bo boje się pomyśleć co będzie dalej, przerażają mnie naprawy w takim sprzęcie. Proszę o wyrozumiałość i jakieś podpowiedzi, dorzucam także fotki może się coś rzuci komuś w oko. pozdrawiam
1.jpg

2.jpg

3.jpg

4.jpg

5.jpg

6.jpg

Zakup Maszyny

PostWysłany: 07 Lut 2018 22:30
przez zeppelin zm 15
Poczytaj trochę o tym Milicz na forum. Krótko mówiąc odpuść sobie bo wpakujesz się na niezłą może minę.
memberlist.php?mode=viewprofile&u=6372
Poczytaj posty tego kolegi . Zna się na menelach. Sam chyba szuka jakiegoś od bardzo dawna i nic nie może znaleźć.

Zakup Maszyny

PostWysłany: 08 Lut 2018 12:34
przez MARIO/MECALAC
Szczerze? Chcesz studnię bez dna? To kupuj w Złoczewie KM RENT/Milicz. I wydaj w ciągu dwóch lat tyle ile dałeś na maszynę przy zakupie. U tych panów się nie kupuje żadnego sprzętu bo to zlomy. To powinno iść na hutę.

-- 8 Lut 2018, o 11:34 --

Tak szukam w całej Europie i nic nie ma prócz tych samych powtarzających się od pół roku ogłoszeń ze złomami. Była jedna rodzynka ale zanim zauważyłem ogłoszenie to już maszyna była zaklepana bo ktoś już jechał. Byłem 2 tyg temu pod Nysą oglądać maszynę to była fajna. Rok 2003 zero luzów, wszystko sprawne, miał wyciek zlokalizować na kolumnie wycieku i uszczelnić. Ale jedynie czemu się nie skusiłem na niego to odstraszały mnie plastyki uje..ne w oleju i niczym tego się nie domyje.