Witam.
Już kiedyś opisywałem na forum ten problem, którego niestety nie udało mi sie usunąć, tzn. stabilizatory (bedące w trybie rozblokowanym) podczas pracy wsuwajaca się to cylindrów, po czym nie wracają do stanu pierwotnego. Ztego co mi wiadomo, tj w każdej koparce kołowej powinny sie one wzjamenie uzupełniać czyli podczas gdy jeden sie wsuwa, drugi sie wysuwa cały czas mając kontakt z mostem napędowym. Niestety u mnie jest tak, że jeden sie wsunie, natomiast drugi już nie wysunie sie tyle ile powinien i gdy koparka znajdzie sie równym podłożu, między stabilizatorami, a mostem napędowym występują szczeliny, co przeszkadza w późniejszej pracy, z wiadomych przyczyn (kołysze sie, gdy je zablokuje, bo na jednym potrafi nawet być około 5-cio centymetrowy odstęp-analogicznie na dwóch jest już 10 cm, bywało ze wiecej). Natomiast podczas jakiejś dłuższej jazdy po równej drodze (w trybie rozblokowanym), wysuną sie one na maxa , mianowicie będa miały kontakt styczny z osią koparki, jednak to trwa około 15-20 min. Dodam jeszcze że gdy klikam przycisk stabilizatorów na panelu sterującym, właczając je i wyłączając, przy włączaniu wysuwają sie one może po około 2 mm, tzn za każdym razem przyciskając ten guzik. Proszę o jakieś rady co mam zrobić, bo to jest naprawde uciążliwe. Mam jescze problem z siłownikiem, ale to może opisze później, najpierw chciałbym sie skupić na tych stabilizatorach.