Rok produkcji: 2002
Witam,
Piszę w sprawie jakiejś awarii, trochę zgłupiałem gdyż moja ślicznotka zachowuje się wręcz dziwnie dlatego opiszę po kolei wszystko dokładnie.
Po 2 tygodniach przerwy uruchomiłem koparkę zapaliła jak laleczka, porobiłem godzinkę na zakończenie pracy. Wjechałem na lawetę zjechałem i zacząłem porządki na placu po godzince:
- błąd sensorów 1 i 2 442 -446, skarpówka już nie działa. Myślę sobie dokończę to i zobaczę
- następnie automat i kierunki jazdy nie wyświetlały się na LCD
- błędy sensorów czasami zapalały się na przemian, a po chwili joysticki luźne, LCD czysty tylko pasek delikatny czarny i nic nie można zrobić....
Wyłączyłem Koparkę, niestety już nie zapaliła i LCD zaświecał się ale nic dalej.
Uruchomiłem DTR, rozebrałem joystick faktycznie jeden przewód był lekko przytarty, zaizolowałem.
Koparka dalej nic ale załączył się LCD i słychać było cykanie rozrusznika. Dało mi to do myślenia, przewody na krótko i bach zapaliła.
Teraz do sedna sytuacji. Koparka po jakimś czasie znowu wyłącza LCD i brak możliwość panowania nad nią i nie można jej uruchomić. sprawdziłem napięcie z 24V spadało podczas pracy nawet do 18 V... akumulatory nowe, mają 3 miesiące.
Moje pytanie brzmi w czym tkwi problem?
a) słabe ładowanie - kontrolka od ładowania gaśnie po uruchomieniu
b) zwarcie na sensorach ? niby teraz nie wyświetlają się błędy ale nawet wyłączałem te sensory 1 i 2 nadal to samo.
c) Wyłącznik prądu głównego ?
d) akumulatory ?!
Proszę o pomoc, może ktoś podpowie bo dziwna sytuacja jak przyłożę napięcie to uruchomi się a napięcie spada i mam wrażenie, że to przez ten spadek wariują te czujniki i wyłącza się panel LCD ale w czym tkwi problem ?
Pozdrawiam
). Uszkodzona elektronika może nie dać uruchomić maszyny.
