przez MaciejL » 23 Cze 2019 22:20
Wyjaśnię od początku jak było.
Ładowarka miała zdemontowany sterownik od świecy płomieniowej(kiedyś ktoś go wywalił. dlaczego? nie wiem), a przewód elektryczny do świecy był przecięty. Chłopaki rekonstruowali ten sterownik i poprowadzili kable do świecy, aby ona znów mogła działać. Pomimo problemów udało się im go zamontować i zaprogramować. Tak myśleli że został dobrze ustawiony...
Kontrolka od świecy odpalała się w momencie przekręcenia kluczyka w prawo na pozycję nr 1. Kontrolka w tym momencie zaczynała świecić i następowało grzanie świecy. Pan który ją montował mówił aby trzymać tak kluczyk 20 sekund i po tym czasie przekręcić kluczyk dalej na pozycję do odpalenia. Wtedy dawka paliw szła i silnik uruchomiony. To było wszystko ładnie.
Problem zaczął się jak przejechałem 20 m i kontrolka od grzania zaświeciła się sama :\
Panowie zaczęli się zastanawiać skąd świeca dostała sygnał aby znów grzać. Być może problem jest w sterowniku? Nie wiem.
-- 23 Cze 2019 21:20 --
Siłowniki od podnoszenia osprzętu miały wyciek zewnętrzny. Chłopaki uszczelniali te 2 siłowniki ale również grzebali przy wentilbloku. Był nieszczelny bądź coś takiego, a już kiedyś był remontowany przez firmę Hydrotor. Na dodatek wymieniali poprzecierane przewody i uszczelniali to co nie wymagało wymiany. Wszystko to ładnie po uszczelniali lecz problem pojawił się z opadającym osprzętem... Bez materiału w łyżce osprzęt opadał 0.5m... Mało tego. Po włączeniu opcji amortyzacji osprzętu podczas jazdy było czuć i słychać lekkie puknięcie, tak jakby jakiś zawór czegoś nie domknął. Nigdy wcześniej przed remontem tego nie było. Po włączeniu tej opcji osprzęt z samej góry opadł na sam dół łagodnie i bez pośpiechu, tak jakby gdzieś była malutka nieszczelność i olej pomału się przelał z siłowników. Hydraulika była zimna, więc w momencie rozgrzania oleju opadanie będzie szybsze. Zastanawiam się czy to puknięcie podczas włączania i wyłączania tej funkcji amortyzacji osprzętu nie ma własnie wpływu na to opadanie. Nigdy takiego pukania i lekkiego szarpnięcia nie było, a funkcja ta działała bezproblemowo. Chłopaki nawet nie wiedzieli gdzie ten zawór może się znajdować to podłączyli multimetr i szukali sygnału po czujnikach, dokąd on idzie aby zlokalizować ten zawór.
MaciejL
Pomocnik operatora
- Posty: 81
- Rejestracja: 07 Lis 2015 19:23
Maszyna: Liebherr 508 Stereo 2 plus 1 2003r.
Firma: Budimex