kołówka na bananie monobloku czy warto

Witam zamierzam kupić koparkę kołową liebherr 314. Upatrzyłem pewien egzemplarz problem w tym że jest ona na tzw bananie posiada natomiast skręt ramienia w bok i tu moje pytanie. Jakie są plusy i minusy takiego rozwiązania czy przy robocie będzie bardzo brakować podwójnego łamania ramienia i czy dużo taki libherr traci przez to na zasięgu nie mam doświadczenia na tego typu sprzęcie chodzi o koparkę z 2002 roku. z góry dziękuje za odpowiedź

Banan ma krótszy zasięg, średnio 20-30cm mniej, aniżeli 3x łamany.

Skrętne ramie ma zastosowanie, np. praca przy elewacji, murze, płocie itp.

3x łamane ramię, a bananowe, to niebo a ziemia. Praca przy remoncie dróg, czy pracach brukarskich to wyłącznie ramię 3x łamane. Będąc na jednym pasie ulicy nasypiesz przykładowo beton na koryto krawężnika, z bananem musiałbyś uciekać dalej na drugi pas, bo 2x łamane ramie nie pozwoli tak blisko siebie nasypać urobku.

3x łamanym ramieniem możesz sobie łyżkę do kabiny włożyć jak się postarasz

Kluczem jest to, do jakiej pracy potrzebujesz maszynę? Ja zdecydowanie polecam maszynę z ramieniem 3x łamanym. Maszyna na bananie jest stosunkowo kilka/kilkanaście tysiaków tańsza od jej odpowiednika w 3x łamanym ramieniu.

Autor postu otrzymał pochwałę

Bardzo dziękuje za odpowiedź i mam kolejne pytanie kołówkę na bananie już sobie odpuściłem. Teraz z kolei znalazłem takiego liebherra 314 łamanego podwójnie góra dół plus na boki czy ktoś miał do czynienia z takim rozwiązaniem. Jakie są plusy i minusy takiego rozwiązania, awaryjność itd z góry dziękuje za odpowiedź.

najważniejsze to oby nie miała luzów na tym łamaniu, dbaj, smaruj, a napewno Ci się to przyda przy robocie.
Ale są też opinie że dodatkowe łamania to tylko ewentualne koszty jak się wybije.

Także Ci co nie dbają o maszyny i robią proste roboty na dużych przestrzeniach, lub kują młotem - wystarczy im banan
Natomiast jakieś skomplikowane robótki, ciasne miejsca - każde łamanie się przydaje.

Dostosuj moje słowa do swoich realiów

Autor postu otrzymał pochwałę

Teraz z kolei znalazłem takiego liebherra 314 łamanego podwójnie góra dół plus na boki czy ktoś miał do czynienia z takim rozwiązaniem. Jakie są plusy i minusy takiego rozwiązania, awaryjność itd z góry dziękuje za odpowiedź.

Już o tym wspominałem...

Skrętne ramie ma zastosowanie, np. praca przy elewacji, murze, płocie itp.

Ponadto jeśli chodzi o dodatkowe łamanie ramienia na wysięgniku, to jeśli nie będziesz z tego korzystał to jest to zbędny element + dodatkowy punkt, który wymaga obsługi, mało tego wydaje mi się, że maszyna z takim wyposażeniem, a stricte jej wysięgnik jest o wiele cięższy od zwykłego 3x łamanego.

Jeśli maszyna wypracowała sporo mtg z użyciem młota to wspomniane "dodatkowe łamanie" będzie dodatkowym "luzem". Ogólnie to każdy punkt na całym ramieniu będzie miał spory luz, chyba że został na nowo wytulejowany

Teraz sobie przeanalizuj i głęboko się zastanów, czy potrzebujesz do swojej pracy dodatkowego łamania ramienia

[korba71]

Pracuje na gąsce z mono.... i wcale mi to nie przeszkadza , ktoś napisał że do prac brukarskich i drogowych wyłacznie duo.. bzdura , pracuje na pasach drogowych , przy pracach brukarskich i robie to 23 tonową gąską z mono...wiec nie przesadzajcie , pracując na kołowce ustawiam sobie lamanie w jednej pozycji i rzadko ruszam , jakbym chciał nasypalbym sobie urobku do kabiny ,wcale nie trzeba sie przestawiać żeby blisko coś nasypać , łamanie to dodatkowa waga , ramie jest grubsze i potężniejsze , jakbym mial, szanse kupic zadbaną kołowke w dobrej cenie z mono... nie zastanawiałbym sie , łamanie pomaga w pracy tak jak skosowanie skarpówki ale nie jest niezbędne.

Pracuje na gąsce z mono.... i wcale mi to nie przeszkadza , ktoś napisał że do prac brukarskich i drogowych wyłacznie duo.. bzdura , pracuje na pasach drogowych , przy pracach brukarskich i robie to 23 tonową gąską z mono...wiec nie przesadzajcie , pracując na kołowce ustawiam sobie lamanie w jednej pozycji i rzadko ruszam , jakbym chciał nasypalbym sobie urobku do kabiny ,wcale nie trzeba sie przestawiać żeby blisko coś nasypać , łamanie to dodatkowa waga , ramie jest grubsze i potężniejsze , jakbym mial, szanse kupic zadbaną kołowke w dobrej cenie z mono... nie zastanawiałbym sie , łamanie pomaga w pracy tak jak skosowanie skarpówki ale nie jest niezbędne.

Z tym, że łyżka na wysokości ok 2m. Owszem nasypiesz. Jeżeli znajdujesz się dodatkowo pod drzewami to wysięgnik z ramieniem jest w gałęziach - łamiesz gałęzie, brudzisz liście (jeśli nie zbierasz nadmiaru smaru) i jak się postarasz to rysujesz tłoczysko. Jak masz na ramieniu skarpówkę, to musisz idealnie prostopadle wedle koryta stać, bo jak już bardziej pod kątem to będzie za duża ława, więc i więcej roboty "ręcznej".

Zależy również na jakiej drodze trwają prace. Szerokość oscyluje różnie, 2,5-3,5m na jeden pas (droga gminna, powiatowa, krajowa oraz jakie natężenie ruchu występuje). Jeszcze jakby się przyczepił to jest ucięta "masa", aby krawężnik z ławą wszedł to jeszcze mniej "pola" dla maszyny na jednym pasie.

Nie mam zamiaru się kłócić, ale myślę, że wygodniej jest jednak manewrować 3x łamanym ramieniem, aniżeli 2x. "Bananem" sypiąc z wysokości 2m dużo urobku trzeba później podgarniać ręcznie, bo jest za szeroka ława itp.

[korba71]

Kolego ja też nie chce sie klucic ale nie ze wszystkim sie zgodzie , skąd ci sie wzieło te 2 metry , ja kawe zabieram z łyżki jak mi dla zabawy postawią i nawet dupy z fotela nie odrywam , napewno łamanie ułatwia życie ale nie wyklucza koparki , kolego pół roku temu kopałem z kolegą kanalizacje na srodku pasa drogowego w krakowie na ul Mirowskiej , masakryczne natężenie ruchu (wylot z autostrady , droga na lotnisko )kolega kopał kołowką Doosan z duo...a ja 23 tonową gąska mono z drugiej strony i wcale gorszy nie byłem a kopałem mniejszą łyżką 0,7 kb(moja podstawowa ma 160 cm i nie wchodziła w szalunki) kolega MarioMecalac mnie odwiedził i może potwierdzić moje słowa .Kopałem po krzakach lasach w centrach miast , między budynkami , robiłem za dzwig ładowarke i nigdy nikomu nie ustepowałem a zniszczeń niewiele po sobie zostawiałem , wiec obstaje przy swojej opini, pozdrawiam i sporu z kolegą nie chce .

[MARIO/MECALAC]

Potwierdzam byłem,widziałem oraz rozmawiałem z kolegą korba71, podziwiam go za cierpliwość. Warunki pracy nie rozpieszczały bo jeden z drugim czy kolejnym nie wyjadą 10min wcześniej na lotnisko tylko w ostatniej chwili, kopać taką maszyną w takim miejscu to wyzwanie.