Ślizgi teleskopu LB 115?

[kwak]

Witam
Panowie czy zna ktoś z Was wymiary ślizgów dolnych do teleskopu New Holland LB 115 lub Case 695, FB 200 i mógłby się ta wiedzą podzielić. A może podchodzą tam ślizgi od JCB?

najprostszym sposobem zadzwoń do hkl Baumaschin Polska i tam dostaniesz wyczerpującą odpowiedz lub zakupić dokumentacje do tej maszyny na pewno ci się jeszcze przyda

[mechanior]

kpisz? uważasz że mają takie dane w dokumentacji? i że za darmo ci to powiedzą?

Niewiem do czego te wymiary są koledze potrzebne, ale czy warto kombinować jak za kilka stów można mieć komplet...?
np.
http://moto.allegro.pl/slizg-slizgi-cas ... 71630.html
pozdro

[mechanior]

bo za mniej niż kilka stów można dorobić... normalka, zawsze znajdzie się ktoś kto zrobi taniej, nie wiesz?

nie wiem, nie znam się, młody jestem (w marcu 32) ale wydaje mi się, że skórka niewarta wyprawki...

jak masz wydac 450 stowki a 200 to jest róznica nie kazdy ma kasy ze niewie co z nia robic
a dorobienie takich ślizgów jest banalnie proste każdy frezer takie zrobi a za zaoszczedzone 250 mozna dobrego grilla zrobic

pytanie z czego ci zrobi i co ile będziesz je wymieniał ???!!!

z czego z teflonu lub tarnamidu tak czesto jak oryginalne a niby z czego sa oryginalne hmm pewnie jakis tajny skład technologia nasa nie przesadzaj

doróbka nigdy nie będzie mieć takich samych parametrów jak oryginał zaoszczędzisz 200 a za rok dwa powtórka.
tak samo jest ze sworzniami i tulejami Dorabia się z odpowiedniego materiału nawęglanie i wytrzymuje 2-3 lata i luzy powstają.
Policz czas jeżdżenie do frezera i wyjdzie że dołożysz do tego
czasami liczy się że będzie Taniej Sam też dosyć często tak przeliczam i robiłem ale teraz z perspektywy czasu uważam że szkłem d... nie wytrzesz bo jodyna później droga
Pozdrawiam Majsterkowiczów

Medion o jakich ty parametrach piszesz zastanów sie dobrze z czego sa te ślizgi i do czego służą i identycznie jak piszesz o tulejach i sworzniach, powiedz mi kto nawęgla, czy zdajesz sobie sprawe o technologi nawęglania? mało jaka firma posiada odpowiedni sprzet, chyba pomyliłes z hartowaniem, zgadzam sie ze nie zawsze warto dorabiac ale w większości sprawa jest warta zachodu nieraz widziałem jak dorabiane sworznie, tuleje, koła pasowe itd pracuja równie dlugo a nawet dłuzej niz oryginały, warunkiem jest kto dorabia i z czego

powiedz mi kto nawęgla, czy zdajesz sobie sprawe o technologi nawęglania? mało jaka firma posiada odpowiedni sprzet, chyba pomyliłes z hartowaniem,

kolego sympatyczny kiepsko trafiłeś bo akurat w temacie Metalurgi stali to na pewno odbiegamy poziomem wiedzy

Hartowanie -Polega ono na szybkim nagrzaniu warstwy wierzchniej przedmiotu do temperatury hartowania i następnie szybkim ochłodzeniu

Nawęglanie -polega na nasyceniu warstwy powierzchniowej stali w węgiel podczas wygrzewania obrabianego przedmiotu w ciągu określonego czasu w ośrodku zawierającym węgiel atomowy. Nawęglanie przeprowadza się zwykle przy temperaturze 880 ÷ 950 °C
Najlepsza stal do nawęglania na tulejki i sworznie 16HG 18HGT 20HG - może się komuś przyda ta wiadomość

tak w skrócie

Nawęglanie można wykonać w każmy większym mieście w Polsce tylko trzeba wiedzieć gdzie szukać

[mechanior]

WSZYSTKIE dorabiane u nas tuleje i sworznie poddawane są procesowi NAWĘGLANIA i HARTOWANIA piecowego lub indukcyjnego do uzyskania odpowiedniej jakości powierzchni... niektóre elementy są wykonane LEPIEJ OD ORYGINAŁU
ale czasem to się po prostu nie opłaca, bo materiał + obróbka wychodzi dużo drożej niż włoskie zamienniki wykonane w odpowiedniej technologii tyle że masowo więc taniej...
jeśli TY dorabiasz sobie elementy w zakładzie który nie ma dostępu do takiej technologii to współczuję... dla mnie to żenada

wracając do ślizgów: dorób sobie z tego TEFLONU lub POLIAMIDU i obserwuj jak szybko zeżre je piasek i błoto
za analizę chemiczną i rozpoznanie typu tworzyw na ślizgi w maszynach CAT zapłaciłem kiedyś parę tysięcy złotych
produkowaliśmy je przez 2 lata ale okazały się za drogie i za DOBRE (wytrzymywały 5-7 lat eksploatacji przy cenie na poziomie 70% oryginału), nikt nie był zainteresowany... wszyscy woleli drogie oryginały (czerwone i z CATa!) lub tanie kruche i gówniane zamienniki strugane metodą domowa, cóż... na tym polega handel... czasem klient woli tanie gówno niż wonne fiołki

w ogóle to proponuję dorobienie ślizgów z brązu, zapomnisz o problemie, takie rozwiązanie było w starych maszynach, wytrzymywały nawet 10 lat i więcej...