nazwa

przez **Sir Anthony Bamford** » 20 Kwi 2006 14:23

Był temat o wielkich spychaczach - buldożerach to teraz będzie o największych ładowarkach
firmy LeTourneau

L-1400
202 t
1826 KM

pojemność "łychy" 22 m³

--
L1800
218 t 2000 KM 25 m³
[img]http://www.engeltron-x.de/mining-power/images/radlader/l-1800/l-1800_1.jpg
[/img]

Hyhy - fajne zdjęcie wymiana koła :wink:

---
L1850 -troszke wzmocniona 1800
230 t 2029KM 25 m³

---
i największy
263 t 2300KM 45 m³

Reklama

przez **casik** » 20 Kwi 2006 21:42

nie no BBBRRACIE rozwaliles mi serducho tymi fotkami to jest dopiero potega na tym to by sie wyzyl superr fotki

przez **smarownik** » 21 Kwi 2006 14:02

a i dla odmiany...
niestety tylko w tym rozmiarze ale bede szukał

przez **Sir Anthony Bamford** » 21 Kwi 2006 19:11

ku*wa to dopero zabawka ta caterpillar
smarownik
masz wiencej takich fotek

przez **SITEMASTER** » 22 Kwi 2006 20:35

Sir Anthony Bamford napisał(a):pojemność "łychy" 22 m³

to jak mały pokój. Można tam mieszkać.

przez **rudesmen** » 23 Kwi 2006 13:51

świetna jest ta mini ładowarka

[/url]

przez **Sir Anthony Bamford** » 23 Kwi 2006 15:03

czemu temat został przeniesiony

przez **smarownik** » 24 Kwi 2006 10:48

a gdzie został przeniesiony?

przez **Sir Anthony Bamford** » 24 Kwi 2006 14:14

przeprasam pomyłka

przez **rudesmen** » 24 Kwi 2006 21:28

a "reszta koparek, koparko-ładowarek" to według Ciebie ładowarki? :wink:

przez **Sir Anthony Bamford** » 28 Kwi 2006 16:19

casik napisał(a):nie no BBBRRACIE rozwaliles mi serducho tymi fotkami to jest dopiero potega na tym to by sie wyzyl superr fotki

co ja

przez **rafik** » 03 Mar 2007 20:46

ale fajnie byloby pracowac na takim bydlaku , tylko pewnie dlugo i wcale ich nie zobaczymy w naszym kraju

przez **SITEMASTER** » 04 Mar 2007 11:23

Fajnie ? Kolego jak się siedzi na takim duzym sprzęcie który pochłania tony paliwa to trzeba ostro zasuwać, nie może być nie przemyślanych ruchów i trzeba pracować wydajnie. Na pewno miałbyć normę do załadowania i trzeba by się było nieźle uwijać żeby ją wyrobić. W takim potworze nikt Cię nie postawi, tak jak w koparko-ładowarce przy studzience kanalizacyjnej gdzie podniesiesz pierścień, ekipa coś tam podmuruje, poprawi a Ty sobie spokojnie czekasz, aż skończą. Też kiedyś tak myślałem, ale nie jest fajnie. Tam się liczy wydajność.

Nie ma to jak przy kanalizie na kop-ład. Ustawisz kręga i czekasz, aż chłopaki założą uszczelki i pomalują, to jest życie. A nie zasuwać na okrągło.

przez **rafik** » 10 Mar 2007 20:16

sitemaster , pracowalem ostatni na terminalu kontenerowym w gdyni , i akurat trafilem na rozladunek i jezdzilo tam chyba 7 ciezarowek do przewozu kontenerow po tym terminalu , i niby tylko jeden dzwig do rozladunku kontenerow pracowal , ale kolesie nawet 30 sekund nie mogli postac , tylko caly czas jezdzili , i tez zyja :mrgreen:

przez **wojart** » 10 Mar 2007 20:34

SITEMASTER tylko pozazdrościć Ci takiej pracy!
Bo ja pracuje na koparko ładowarkach 20 lat i uwazam że jest to praca w porównaniu do koparki obrotowej bardziej cięższa! Na koparko ładowarce jak na rowerku jak nie kopiesz to ładujesz, a to znowu cos tam musisz porównać, a i nnym razem bys sie nie nudzil to cos musisz po przewozic!
Na obrotówce jak sie ustawisz do wykopu tak go wykopiesz, a na koparko ładowarce musisz mieć wyobraznię by odpowiednio sie ustawic do wykopu by go wykopac i jeszcze na samochod załadować!

przez **SITEMASTER** » 10 Mar 2007 22:48

Miałem raz taką budowę na gąsienicówce, że jeżdziły podemną 3 wozidła na krótką odległość. Na każde ładowałem 11 łyżek i w momencie kiedy kończyłem ładować obracałem sie po następną łyżkę urobku a tu za plecami już stoi następne do załadunku i tak cały dzień po 12 godzin. To ma być praca to robota jak w obozie.

przez **Paweł CAT** » 11 Mar 2007 08:50

Na kop-ład tez czasami czeba jeba* jak w obozie. To raczej zależy do jakiej firmy się trafi. Ja osobiscie uważam że jednak praca na kop. jest troszke mniej męcząca. No chyba że sie ładuje 12h dziennie jak pisze sitemaster. to można kurwi** dostać

przez **Grześ** » 11 Mar 2007 12:37

Paweł ma racje. Zależy od firmy i pracujących w niej ludzi . Nieraz potrafią w sześciu stać i dyrygować z cienia a ty żebyś nie zgasił maszyny . Nieraz opowiadam im wstrząsającą historię o upadku fabryk : łopat , trzonków , do łopat tudzież farby do łopat , prowadzącą do tego że nie będą się mieli o co opierać co z kolei może doprowadzić do tego , że ich praca stanie się niemożliwie uciążliwa . Na końcu wspominam że pracodawca może się połapać w tym wszystkim i pozwalnia nierobów

przez **agil** » 11 Mar 2007 20:45

Site znam to skas kiedy krecisz sie caly dzien jak karuzela, moze cie cos trafic wtedy sie wlasnie 2 razy zastanawiasz czy to jest praca czy ty tu za kare siedzisz, ale tak jak napisal Pawel na koparce jest troche spokojniejsza robota niz na kop-lad bo jako tako stoisz w miejscu a na kop-lad to wszyscy dobrze wiedziec jak to wyglada tu zajedz zaladuj tam kopnij tam podjedz przegarnij tu podwiez gonia cie jak psa po budowie, a na gasienicowkach to jednak stoisz raczje w jednym miejscu tyle ze jak masz 10 aut na 1 koparke i jeszcze kazde kierownictwo chce zeby lepiej auto czekało na koparke jak na odwrot to jest sie co krecic. Druga sprawa jest u nas kilka firm nie bede wymienial jakich ale wiadomo maszyny z wynajmu je...ia w pocie czola a ich maszyny stoja. Ale i tak to wszystko kwestia przyzwyczajenia, tyle ze to tylko praca a nikt nie zyje tylko praca kazdy ma jakies zycie prywatne, no ale niektorzy tego nie pojemuja ta "wykształcona góra" ale to juz jest zupelnie inna bajka nie wiele ma wspolnego z koparkami.

Ale zem monolog wyrabal :woot:

Pozdrawiam

przez **Bartek** » 11 Mar 2007 21:32

Agil normalnie jesteś pisarzem

Co do tej pracy to jest kwestia przyzwyczajenia, kazdy czlowiek pracuje inaczej, czy to na maszynie czy lopata wienc jaka praca taka płaca...

Ładowarki LeTourneau

Ładowarki LeTourneau

Reklama

ladowarki

hmm a może coś dla wygodnickich...

Re: Ładowarki LeTourneau

Re: ladowarki

Kto jest na forum