Czy musze mieć uprawnienia na koparko-ładowarkę ??

Staton jesteś chińczykiem...oczywiście że koparko ładowarka to pojazd wolnobierzny

Zgodnie z Kodeksem Ruchu Drogowego
Art. 2.
Użyte w ustawie określenia oznaczają:
pkt. 34. pojazd wolnobieżny - pojazd silnikowy, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 25 km/h, z wyłączeniem ciągnika rolniczego;

jeśli uważasz że koparkoładowarki nie przekraczają 25 km/h i jeszcze konstrukcja im tą prędkość ogranicza to czym Waść jeździsz?
Jak mamy dyskutować rzeczowo, trzymajmy się przepisów. Obszerne wyjaśnienie tematu zamieściłem na stronie którą również czytałeś.
Czy nadal twierdzisz że w myśl przepisów ruchu drogowego koparkoładowarka to pojazd wolnobieżny?
A gdzie masz napisane że koparkoładowarka to pojazd wolnobieżny? Chyba że wyjątkowo zarejestrowałeś swoją maszynkę, ale w takim razie ktoś zrąbał sprawę kwalifikując jako pojazd wolnobieżny.
proponuję dyskusję popatrą przepisami nie własnym "widzimisię".
Pozdrawiam wszystkich posiadaczy wolnobieżnych koparkoładowarek.

Obszerne wyjaśnienie tematu również na stronie:
http://kopaczka.pl/viewtopic.php?p=17732#17732

prawo sobie... a życie sobie... jak by ktoś pytał moje maszyny są wolnobieżne i tyle. A to z jaką prędkością się poruszają to jest zupełnie inna sprawa. ja z kolej pozdrawiam wszystkich których maszyny nie są wolnobieżne... sugerował bym zrobienie kategorii rajdowej skoro to taki (szybki) sprzęt...

No i mamy przykład typowego "widzimisię". W takim razie po co wogóle uprawnienia na cokolwiek? Po co prawojazdy, dyplomy lekarza, wykształceni nauczyciele. Niech każdy robi co chce i "jakby się kto pytał....... i tyle". Uchowaj mnie Boże żeby jakiś debil bez prawa jazdy wiózł moje dziecko na wycieczkę tylko dlatego że to jego sprawa czy ma czy nie ma prawa jazdy i jeszcze do tego jeździł autobusem po górach nie mając hamulca górskiego. Taki przypadek chyba niedawno przerabialiśmy. Tam też kierowca miał swój pogląd na to którędy pojedzie.
I.... nie róbmy z gliniarzy głupoli. Podejrzewam że dokładnie wiedzą że jest luka w przepisach i ne robią nacisków. Przynajmniej ci z którymi rozmawiałem zdawali sobie z tego doskonale sprawę.
Ja też jestem za tym aby na te maszynki było "B" ale wszystko zależy od interpretacji prawa. I od tego jak w przyszłości prokurator potraktuje jakiegoś operatota który jako pierwszy będzie miał pecha stanąć przed sądem za spowodowanie wypadku i będzie miał "B" prawo jazdy. Obyś nie był nim TY. Jeśli puszczą że "B" jest ok to będzie super.
A tak na marginesie...... po co uprawnienia operatora..... ich tez mieć nie trzeba.
Młodym Człowiekiem jeszcze jesteś i działasz w sposób któremu starasz się przeczyć pisząc że "młody nie oznacza niedoświadczony". Ale w twoim wypadku oznacza że niedouczony, przynajmniej przez życie. I jeszcze bez szacunku dla rzeczowych argumentów.

[Hipo]

Staton, prowadzisz pustą dyskusję, Ty masz rację, kolega zabekexpress też ma rację a wszystko dlatego że nasz kodeks drogowy jest dziurawy jak sito, rzeczy o których piszecie nie są wogóle sprecyzowane i wszystko sprowadza się do interpretacji tych przepisów ogólnych.

Tyle że kazdy interpretuje tak jak mu wygodnie.

wszystko się zgadza... tylko maszynami nie robi się na papierze argumentami tylko raczej praktycznie... i jak zatrzyma mnie policjant to nie będę się z nim w pogadanki wdawał i przytaczał kolejne ustawy z kodeksu drogowego tylko pokarze takie dokumenty jakie posiadam to znaczy prawo jazdy i uprawnienia... i musi mu to wystarczyć a jak nie to mu to zwyczajnie wmówię...

Jak będzie mądry to mu nie wmówisz.
A po co uprawnienia...... nie w każdym przypadku są potrzebne. Ale.... nie będę tego wyjaśniał bo mnie Hipo znów przystopuje, a sprawa jest zawiła.
Pozdrawiam

Witam wszystkich na forum jestem tutaj nowy i chcialbym zasmakowac tego chleba co wy. Do sedna mam sposobnosc zrobic uprawnienia na koparke w Irlandii kurs trwa dzien wiec bardzo szybko ale nie wiem czy te uprawnienia beda respektowane w polsce?

Tak tamte uprawnienia są chonorowane w polsce gorzej jest na odwrót tam na nasze kwity patrzą tak jak by z niedowieżaniem jak by polak to tuman nie miał pojęcia ale jak pokażesz co umiesz wtedy im kopary opadają

Witam chłopaki. Chciałbym zapytać czy nie wie któryś gdzie można znaleźć w Krakowie robote na kop-ład i ile mniej więcej płacą świeżemu z uprawnieniami. Prosze o odpowiedź. Z góry dzięki.

Dał by który lepiej na Pw jakąś metę gdzie kupić papiery , bo na kursy czasu brak

Toć na kurs chodzić nie musisz wystarczy że zapłacisz za cały kurs i egzamin i podchodzisz do egzaminu a czy zdasz czy nie to kto wie.

Papiery operatora..... owszem da się kupić. Problem jest inny...... istnieje centralna baza danych wszystkich którzy ukończyli kurs i zdali, bądź nie zdali egzaminu państwowego. W razie jakiegoś wypadku i weryfikacji uprawnień można miec wtedy niezłe problemy.
Proponowałbym jednak kurs i egzamin na koniec kursu. A w jakiej formie będzie kurs i czy się wogóle odbędzie to już inna sprawa. Ja uważam że jak już zapłacić to pochodzić..... zawsze coś można skorzystać.
Pozdrawiam wszystkich.

[dawidg2]

tak tylko na kurs trzeba chodzic miesiac przynajmniej ja tak chodziłem

Wy mnie nie rozumiecie Nie kupić blankiet, na co mnie to. Normalne legal rejestrowane papiery. Po co kurs jak są tacy wśród was co grzebią kilka lat i nikt nie doznał uszczerbku na zdrowiu. A zresztą ...........

Panowie na kurs trzeba się zapisać na zime tylko z wyprzedzeniem bo każdy ma dużo czasu wtedy, mój trwał 3 tygodnie, a uprawnienia wolałem mieć zanim zaczełem kopać zresztą taki był też wymóg leasingodawcy. Co do kategorii prawka to słyszałem że trafiają się upierdliwi niebiescy co wymagają "C" i niektórzy wynajmują kierowców, ale za jazde bez odp. kategorii dostaniecie w najgorszym wypadku 200pln, naprawde przepisy swoje a życie swoje w tej kwestii
Pozdrawiam

Może i niebiescy niedouczeni są ale na kop - ład lu koparka wystarczy tylko B lub T
Dlaczego - pojazd wolnobieżny, który nie wymaga nawet rejestracji jak kombajn, ale potrzebne są uprawnienia
Jeżeli któryś glina się uprze na C - sąd grodzki i sprawa wygrana na 100% (moich dwóch ludzi to już przerabiało)

[Bartek]

Szkoda na mandaty no i szkoda kasy na te wszystkie sprawy w sądzie... Totalna bzdura i nie wiedza Misiaków porowadzi do takich sytuacji

[dawidg2]

tak jak jazda z właczonym "kogutem", ogólnie jak sie jedzie to sie go nieuzywa tylko jak sie pracuje na drodze to wtedy sie go włancza tak bynajmniej mnie na kursie uczyli, i jak mówili to niektórzy policjanci tez nie wiedza o tym

[Bartek]

Policjani mimo tego że mają w samochodzie KRD to wiedza ich dotycząca przepisów jest mała... Oni tylko znają jeden wierszyk.... "Nakładam na Pana mandat karny...."