Wybór zagęszczarki
Wysłany: 04 Wrz 2019 14:38
Marka i model maszyny: Wacker
Witam,
Rozglądam się ostatnio za zagęszczarką do drobnych robót, często przy korytowaniu kierowano do mnie pytania dotyczące właśnie zagęszczenia gruntu.
Nie chce na starcie inwestować w coś z wyższej półki bo nie wiem jakie wzięcie będzie miała taka inwestycja.
Wiem że firma wacker oferuje już coś porządnego ale to też niestety w parze idzie z ceną.
Poszukuję czegoś do 1500 zł, może być używana.
Miałem przy okazji poszukiwań okazję przetestować Gego 60kg ale:
1. Żwir/Piasek ok do warstwy 10 cm
2. Czarna ziemia 5 cm i to jeszcze po 3 przejazdy żeby to miało sens
3. Wajcha regulacji sama zmniejsza obroty pod wpływem wibracji i nie ma możliwości przyblokowania aby je utrzymać na maksymalnym biegu.
Więc takie małe "pikusie" do 60 kg włącznie raczej odpadają
Od znajomego który robił kostkę dostałem infor iż 60 a 80 kg to jest przepaść jeśli chodzi o stopień "penetracji".
Oczywiście im cięższa tym lepsza ale też bez przesady gdyż przewóz będzie zwykłą przyczepką z ręcznym rozładunkiem więc wolał bym z ciężarem nie przegiąć.
Skoczki też odpadają.
Ktoś coś poleci w sensownych pieniądzach ewentualnie jakieś za/przeciw jeśli chodzi o jakieś konkretne sprzęty?
Pozdrawiam
Witam,
Rozglądam się ostatnio za zagęszczarką do drobnych robót, często przy korytowaniu kierowano do mnie pytania dotyczące właśnie zagęszczenia gruntu.
Nie chce na starcie inwestować w coś z wyższej półki bo nie wiem jakie wzięcie będzie miała taka inwestycja.
Wiem że firma wacker oferuje już coś porządnego ale to też niestety w parze idzie z ceną.
Poszukuję czegoś do 1500 zł, może być używana.
Miałem przy okazji poszukiwań okazję przetestować Gego 60kg ale:
1. Żwir/Piasek ok do warstwy 10 cm
2. Czarna ziemia 5 cm i to jeszcze po 3 przejazdy żeby to miało sens
3. Wajcha regulacji sama zmniejsza obroty pod wpływem wibracji i nie ma możliwości przyblokowania aby je utrzymać na maksymalnym biegu.
Więc takie małe "pikusie" do 60 kg włącznie raczej odpadają
Od znajomego który robił kostkę dostałem infor iż 60 a 80 kg to jest przepaść jeśli chodzi o stopień "penetracji".
Oczywiście im cięższa tym lepsza ale też bez przesady gdyż przewóz będzie zwykłą przyczepką z ręcznym rozładunkiem więc wolał bym z ciężarem nie przegiąć.
Skoczki też odpadają.
Ktoś coś poleci w sensownych pieniądzach ewentualnie jakieś za/przeciw jeśli chodzi o jakieś konkretne sprzęty?
Pozdrawiam