Awaria jazdy do przodu i tyłu, problem z odpalaniem

Marka i model maszyny: Manitou MT932 Seria B-E2
Rok produkcji: 2005
Numer seryjny: 1219074
Silnik Perkins 62 kW
Skrzynia Manualna 4 biegowa
witam serdecznie.

Od tygodnia zmagam się z problem w koparce Manitou MT 932.

Zaczęło się wszystko tydzień temu od sporadycznych awarii przy przełączaniu manetki do jazdy w tył (brak reakcji) - za 5 czy 10 razem jednak się załączało.
Dzień później nie było już tak kolorowo. Jak przestało działać to dopiero po wyłączeniu maszyny i po odczekaniu kilku godziny zaczęło działać. Po czy jazda do tyłu padła całkowicie.
Dzień później przestała działać również jazda do przodu.
Odczekawszy dzień, z rana postanowiliśmy ją zapalić. Manetka do przodu. Podjechał kawałek i brak reakcji.

Na chwilę obecną sprawdziliśmy całą skrzynkę z bezpiecznikami. Zostało wszystko porządniej wyczyszczone. Każda kostka sprawdzona, sprawdzona płytka czy nie ma przepaleń - wygląda jak nowa... Po tych zabiegach ładowarka zaskoczyła jak nowa, nie mniej jednak nasza radość trwała około 5-10 minut. Po naszych próbach jazdy przestała jeździć do tyłu po czym padła również jazda do przodu.

Do tego po tym jak padła jazda w obie strony nie dało się zapalić ładowarki. (0 reakcji ze strony rozrusznika)
Dopiero po odczekaniu kilku minut zaskakuje jak nowa, ale dalej nie jedzie do przodu ani do tyłu. (odpalana 5 razy bez problemu)

[grzegorz200]

wygląda na uszkodzenie dźwigni FNR ..spróbuj dobrać się do manetki .być moze któryś przewód zwiera do kolumny kierownicy

jutro z rana tam zajrzę. Swoją drogą ma ktoś dostęp do schematów instalacji elektrycznej w MT 932 ??

miałem podobny problem z jazdą- uszkodzona była wtyczka od hamulca postojowego. Choć kontrolka się nie zapalała ładowarka nie chciała ruszyć lub jechała chwile i stop

u nas wygląda chyba na to, że będzie to płyta główna od ładowarki. Wszystko jeszcze raz sprawdziliśmy wraz z manetka zmiany jazdy i tam jest wszystko ok. Gdzieś coś źle zwiera na płytce i podczas jazdy na dziurach coś się rozłącza.

Wczoraj przykładowo wszystko jeszcze raz rozbebeszyłem i po skręcaniu każdego elementu, każdej wtyczki sprawdzałem czy rewers daje sygnał dźwiękowy - dawał więc działało.

jeszcze przed całkowitym skręceniem powkładaliśmy tylko podstawowe przełączniki niezbędne do testów i ładowarka jeździła 30 minut bez problemu. - Sukces ?!
Zaczęliśmy więc skręcać wszystko no i co chwile sprawdzaliśmy czy brzęczy przy włączaniu na zapłonie jazdy do tyłu - wszystko grało.

Po całkowitym skręceniu wszystkiego ładowarka pojeździła chwilę bez problemu natomiast po chwili trzeba było już nieraz wybierać rewers 2-3 razy, żeby zaskoczył !!
Schowaliśmy ją do magazynu i zobaczymy dzisiaj jak będzie się zachowywać

Sprawdzę tak jak mówiłeś ta wtyczkę. Ale z tego co pamiętam tam już dawno sprawdzaliśmy połączenie

[grzegorz200]

na płycie masz 3 przekazniki.pierwszy z lewej odpowiada za jazde do przodu.wyjmij go i zewrzyj obwód roboczy.zobacz czy pojedzie.tylko uwaga! możesz nie mieć wtedy sprzęgła ( nie pamiętam już dokładnie ).a najlepiej weź prąd z innego miejsca.niżej masz puste miejsca na przekazniki.tam prąd powinien być.

winna była płytka, która z czasem wymieniliśmy na nową. poprawienie lutów z tyłu płytki dało ulgę na pół roku, po czym zaczeło się znowu dziać to samo.

druga sprawa odpalanie.
Niekiedy jest tak, że odpali kilka razy pod rząd a nie kiedy trzeba go uruchomić inaczej, akurat dorobiłem sobie przycisk do rozrusznika w razie gdyby mi z kluczyka nie odpalał, nie mniej jednak nie chce tak odpalać do końca życia.

Teraz już nie wiem gdzie szukać usterki.

W stacyjce po przekręceniu na zapłon a następnie kręceniu napięcie wychodzi na przewód wychodzący w stacyjce.
Natomiast na rozruszniku już napięcia nie ma.
Przekaźniki, bezpieczniki w skrzynce pod kierownicą wszystkie są nowe tak jak i płytka.
Interesuje mnie co to jest na załączonym zdjęciu.
Jest na nim oznaczeniem firmy Omron G8N-1