Nie widzę sensu rozmów z dzieckiem. Raz miałem do ciebie 230 km. Ty jak dziecko z problemami emocjonalnymi dwa razy zadzwoniłeś i wysłałeś sms, ze juz dziekujesz i oczywscie nie odbierałeś. Mysle sobie, moze byl po spozyciu albo mial prpblemy rodzinne. Dałem szanse, wysłałem rysunki tłumaczyłem itd. Dziś wracam do domu spod niemieckiej granicy gdzie pojechałem do ciebie. Ale ty znów jak dziecko z problemami piszesz, że jestem oszustem. Pomijam inne terminy gdzie miałem przyjechać ale sam już zrobiłeś wtryski, potem sam wymieniałeś pompkę itd.
Zdaj sobie sprawę, że jesteś jak niepoważny dzieciak który zawraca dupę. Najpierw dzwoni i płacze proponuje tysiąc extra a potem zachowuje się jak mała dziewczynka obrażona na cały świat. Mam gdzieś twój tysiąc. Nie jechałem z tego powodu. Powiedziałem ci że nie ćhce nic extra. Zestaw naprawczy mam przyda się w przyszłym tygodniu ale nie u Ciebie.
Dokładnie. Dość rozmów z człowiekiem który sam nie wie czego chce. Inni poważniejsi czekają i gdy im zależy to dzwonią do skutku.
Wydaje ci się, że robisz mi jakąś wielką łaskę? Zrobię ponad tysiąc km extra bo masz problem nie tylko z koparką ale pewnie też w głowie. Nie oszukałem cię. Nie wziąłem pieniędzy a sytuacja wynika z twojego dziwacznego zachowania. Masz zespół napięcia przedmiesiączkowego??? Na to wskazywałby ten emotikon na końcu. No w sumie twoje preferencje to nie mój problem.
Mam ACR, profilaktycznie rozmowy się nagrywają właśnie po to bym wiedział co kto mówił. Chcesz posłuchać jak się umawialiśmy?
No dobra, teraz wracaj do odrabiania lekcji. Przez Ciebie zrobiłem wczoraj 420 km spod Mielca a dziś wracam i mam 620. Razem ponad tysiąc km.
Drogi mamy dobre i dla mnie to nie problem ale ty jak nie przestaniesz pajacować to lekko w życiu nie będzie. Teraz ładnie mnie przeproś, tylko bez buziaczków i wracaj do odrabiania lekcji.
Na koniec info. Dzwoniłeś trzy razy. Mówiłem wcześniej żeby dzwonić do skutku. I to by było na tyle.