przez gruszon18 » 19 Cze 2018 22:13
Wszystko idzie zrobić , nawet mniejszymi maszynami. Kwestia jedynie podejścia i techniki. Kiedyś usuwaliśmy z kolegą z pracy ostróweczkiem pniak po wierzbie, taki o promieniu pół metra. Najpierw obkopaliśmy, a potem nacięcie na pół, nie dał rady na pół to na ćwiartki . W końcu i tak trzeba było odkopać korzenie, odciąć i dopiero wyciągneliśmy. Ostrówek tego pnia nie dawał rady do góry dygnąć ale poszło jakoś. A ja jak robiłem usługę usuwania korzeni po sadzie jabłonek, to pieńki kazałem przy ścinaniu zostawiać tak na pół metra od ziemi żeby krokodylkiem można było złapać. I takie korzenie gdzie pień miał średnicę max 20 cm szły bez niczego sobie. Ale jak mi przyszło wyrwać 30paro letnią gruszkę o średnicy 30 cm to bite 30 minut ją obkopywałem..
CO do liny, to przede wszystkim najbezpieczniejsza to taka będzie która jest najgrubsza. minimum te 14mm żeby miała grubości. Kolejna sprawa, łańcuch jest bezpieczniejszy niż lina, ale aby miał taką wytrzymałość to musi mieć pieruńsko grube ogniwa. A za tym idzie waga. Kolejna rzecz to haki. Haki są bardzo niebezpieczne gdy używa się zbyt słabych haków, w sensie delikatniejszych, mniejszych. Najlepiej korzystać z szekli. Przy rwaniu pnia, nie powinieneś go rwać tak jak byś np kogoś holował, tylko powinieneś go ciągnąć do góry. O tym się nie słyszy faktycznie, ale bardzo dużo jest wypadków gdzie lina pęka i kogoś okalecza albo gorzej. W mojej firmie , całe szczęście nie za mojego "panowania" miał miejsce wypadek gdzie kierowca Tatry wyciągał chyba kamaza gdzieś z jakiegoś błocka, i nowuśka lina strzeliła i kierowcę tego wyciąganego pojazdu rozpołowiła. innym przykładem jest np wyciąganie tirów jesienią przy wywozie buraków z pola. Kierowca który przywoził nam kruszywo pokazał mi dziurę w kabinie którą zrobił hak który się urwał bo był za delikatny. Przykładów jest wiele, a ja może nie potrzebnie straszę, ale lepiej się mieć z czymś takim na baczności, bo nikt nie obwini np jakiegoś gapia który oberwie taką liną bo sobie stał i się patrzył, tylko właśnie operatora, że nie przerwał pracy skoro była w pobliżu osoba postronna. BHP ważna rzecz ;d