Luka napisał(a):No i jak osie mają 10t, to wojewódzkie mają 8t dopuszczalnego nacisku.
Sypkich to nie dotyczy ponieważ;
Luka napisał(a):Niby tak, ale jednocześnie na osiach w naczepie powinno być po 8t, a jest po 10t.
Jaka to różnica czy naczepa czy nie, jeśli konstrukcja i rozstaw pozwalają wykorzystać większy nacisk zgodnie z przepisami.
Weźmy np. typową 3-ośkę. Przy DMC 26 t masz przednią max. 7 t, lub mniej nacisku (bez HDS) a obie tylne będą miały +/- 10,5 t każda. Nawet mając DMC 24 t to i tak obie tylne będą miały ponad 9 t każda - czyli sytuacja analogiczna do mojego zestawu. Tego raczej czepiać się nie będą bo przepisy po 2010 r. się zmieniły. Wtedy za przeładunek 600 kg dostaliśmy 8 koła, przednia oś 6,8 t tylne po 10,8 t.
W 2 i 4-ośkach pewnie jest podobnie, dlatego zmienili te przepisy bo ładowność z zachowaniem max. 8t na oś wychodziły absurdy, np. 4-ośkę z wagi ITD wypuściło z 7 tonami na pace.
W zestawie system ważenia z poduszek pokazał 18,4 t na naczepie czyli po 9,2 t/oś , a w koniu napędowa, już nie pamiętam ale było coś koło 11 - 10,8 - 11,4 sprawdzę przy najbliższej okazji, po weekendzie majowym zestaw zacznie już jeździć regularnie.
-- 28 Maj 2019, o 17:08 --
Dziś pojeżdżone na budowie po deszczu, 8x4 może się schować jak ten zestaw idzie po błocie. Bez problemu załadowany pod górę, cofanie też, mobilność na błocie bardziej przypomina jazdę 8x6.
-- 21 Cze 2019, o 09:07 --
Kolejne dwie pozytywne uwagi:
Różnica spalania się potwierdza, ten sam ładunek, start na zimnych silnikach i ta sama trasa zestaw i 8x6 - wynik 17L/100 różnicy.
Druga rzecz co równie cieszy to brak efektu: "euro6 to nie jedzie, depniesz to moc odcina" tego nie ma, jest porównanie do Actrosa V8 euro2 570 KM czyli bez żadnych systemów ekologii, który z ładunkiem waży 26,5-27t i ten nowy zestaw osiąga te same prędkości na wzniesieniach. Miłe zaskoczenie na plus, bo zapewniano że będzie inaczej - euro6 nie jedzie - tu tego nie ma, deptasz gaz i od razu się zbiera, nie odcina, ładnie idzie. Puki co auto nowe, ale myślę że tak zostanie.
Z układaniem nowego auta
seba miałeś rację, pierwszy wjazd w miękkie , wsteczny, włączony przód i dwa razy rozłączyło już myślałem że się zepsuł ale później już było ok. Natomiast znajomy co ma kilka nowych VOLVO mówił że po 120 kkm złapał najniższą normę spalania. Także coś z tym układaniem jest na rzeczy.