Wymiana bezpośredniego hydrozaworu na elektrohydrozawór, to nie tyle skomplikowana, co kosztowna sprawa. W dżojstiku hydraulicznym masz bezpośredni wpływ na proporcjonalne sterowanie. Możesz płynnie i niecałkowicie otwierać i zamykać zawory. To samo pewnie chciałbyś zachować w sterowaniu elektrycznym/elektronicznym. Bo jeśli założysz sobie dżojstik, który rozpoznaje tylko stany włączony - wyłączony, to to samo będziesz mieć na cewkach, zamknięta - otwarta, czyli nic, albo full. Czyli tylko pogorszysz sprawę. Do płynnego sterowania są potrzebne - odpowiedni dżojstik z potencjometrami lub innymi czujnikami rozpoznającymi położenie dźwigni i odpowiednie moduły do tego. Czyli w najprostszej wersji układy sterujące cewkami w PWM i oczywiście odpowiednie cewki i zawory proporcjonalne do tego. W maszynach, w których takie rozwiązanie jest zastosowane, jest ono połączone z innymi obwodami i układami sprzętu, czyli nie występuje, jako osobny moduł, który można przełożyć, a jest częścią całości, z układami zabezpieczeń, czujników, itd dla konkretnego typu.
Zestaw, który podałeś, to przecież rozwiązanie mechaniczne na linki, a jedynie dżojstik ma dodany wyłącznik w ilości sztuk jeden, który obsługuje dodatkowy odbiornik (elektrozawór, czy co tam sobie wymyślisz).
Autor postu otrzymał pochwałę