Witam.Mam mały problem.Ostatnio wymieniłem krzyżaki na półośkach.przednich.W oryginale były bezobsługowe a ja po konsultacji z gościem sprzedającym krzyżaki dałem ze smarowniczkami.Po montażu okazało się, że do kalamitek nie ma zbytnio dojścia ze smarownicą(kalmitki kątowe 45st).Zadzwoniłem do sprzedawcy z pytaniem jak oni to smarują i okazało się,że nikt nie ma z tym problemów, czyli po nasmarowaniu przed montażem jeżdżą aż padną.Trochę to bez sensu i mam pytanie czy ktoś z kolegów ma taki problem albo wie jak go rozwiązać.Wydaje mi się że trzeba dać kalamitki 90st lub z płaskim łbem.Oglądałem rozwiązanie w CAT 428D i są tam kalamitki w koszykach.
Zastanawiam się czy krzyżaki bezobsługowe mają lepsze uszczelnienia od tych ze smarowaniem?