Mecalac 11 CX - Obsługa

Witam.

Jestem nowym użytkownikiem forum i początkującym operatorem, mój staż to 3 miesiące na koparce komatsu, jest to mój pierwszy post i chciałem się przedstawić.

Mój problem wygląda tak: Zmieniłem pracę i mam kilka dni na nauczenie się pracy na mecalacu 11 CX, tylko problem jest taki że stary operator który na nim pracował wyjechał i muszę sam do wszystkiego dochodzić a szef nie wie nic o obsłudze. Narazie siedziałem na nim kilka godzin i nie mogę za bardzo dojść kilku funkcji, wszystkie przełączniki są powycierane, dtr gdzies zgubiona a do 11cx w internecie też nie znalazłem. Konkretnie mi chodzi o to gdzie się włącza stabilizatory w tej maszynie(tak mniej wiecej) i czy ma ona może jeszcze jakieś funkcje co do stabilizacji, bo zauważyłem że obracając się z 1/2 łyżki ładowarkowej bardzo ją przechyla, myślę że jak się włączy stabilizatory to będzie trochę lepiej. Może ma ktoś jakieś wskazówki dotyczące pracy na tej maszynie? Czy trudno się nauczyć ją operować?

Z góry dziękuję i Pozdrawiam

[MARIO/MECALAC]

Zrób kolego zdj to Ci pomogę. Pracowałem na 11 dobrze się na niej robi i ciężko wywrócić, ja rzadko używałem stabilizatorów (rutyna i wprawa ). Stabilizatory włącza się pierwszym lub drugim przyciskiem z prawej str od góry. Najlepiej to nabierz pełną łyche kamienia lub ziemi zależy co będziesz miał pod ręką i wypróbuj każdy przycisk.

Dzięki wielkie , jutro zrobię zdjęcia konsoli i popróbuje twoją radę z pełną łyżką.

[MARIO/MECALAC]

jak nigdy nie pracowałeś na tej maszynce to ostrożnie bo możesz się nieźle wystraszyć ado odpinania łyżki powinny być dwa przyciski ja miałem dwa czerwone okrągłe przyciski z lewej i z prawej str tak jak dzoje ale też są z prawej str jeden tak jak inne przyciski i z boku poniżej ale to chyba wiesz

[dawidg2]

Nie wiem ale ja stabilizatorów to nie miałem w 11CX. Miałem tego z pierwszych z łapami na bok nie z przodu. A wywrócić to go szło, nie przytrafiło mi się to ale parę razy na 3 kołach jechałem na zakręcie. Udźwigu też niemiał rewelki, albo może tylko mój taki był

Nie dałem rady dzisiaj zrobić zdjęć, bo mnie szef przerzucił na inną koparkę na zastępstwo(W tej przynajmniej znałem obsługę i ładnie poszło). Jutro będę działał na Mecalacu to zrobię fotki

[MARIO/MECALAC]

ja też na takim z tymi łapami po bokach obsługiwałem i miał stabillizatory i była naprawde mocna, może twój był nie teges ale stabilizatory są. A na 3ch kołach to się fajnie na ostrych zakrętach jechało hehe raz aż się spociłem ze strachu. Jak ramie daleko to się wywróci ale tak to ciężko. Spoko jak będziesz miał czas to zrób zdj to pomoge jak mi się przypomni

[dawidg2]

Ja miałem blokadę mostów w podłodze w grzybku i raz mi się wcisła na zakręcie, jak się wtedy ładnie koło podniosło. Ja w mojej stabilizatorów nie widziałem, zresztą miała sztywne mosty bo na łamaniu był przechył.

[MARIO/MECALAC]

a widzisz ja blokady nie miałem ale też wyrywała jak głupia. A ja na szybko chciałem skręcić w lewo na szerokiej krzyżówce kąt 90stopni i szybko w lewo a tu jedno koło w góre. Stabilizatory były ukryte tak jak masz przechył od góry taka blachą. A mosty sąw każdej sztywne

A długo czasu trwało zanim opanowaliście tą maszynę? Wydaję się fajna tylko wiadomo trzeba dojść do wprawy

[MARIO/MECALAC]

To zależy ile czasu Ci zajmie przyzwyczajenie się do tego że się łąmie w pół i ma spore przechyły reszta to pikuś można cuda robić ale hydraulika musi być mocna inaczej się będziesz mordował a nie pracował. Jeśli będziesz na niej dłuzej robił i większośc pracy to kopanie to moja rada dorób sobie jakąś stopkę do gazu tak byś mógł sobie obroty silnika regulować bardzo ułatwia pracę. Te silniki to mało palą ale jak jest stopka dorobiona to wącha ON. u mnie jak to zobaczyli inni z Mecalaców to się śmiali ale jak zobaczyli przy tankowaniu i podczas pracy to sami dorobili. Ja przeważnie tankowałem 2x w tyg a inni 3x( zanim dorobili ) a zdażało się że i cały tydz na baku przerobiłem.

O tej stopce pomyśle A co do hydrauliki to zauważyłem jak ostatnio na niej siedziałem, że jak podniosę łyżkę do góry, to ona sama powoli opada, olej hydrauliczny w normie, tak się zastanawiałem czy to nie są oznaki jakieś poważniejszej awarii.

[dawidg2]

Ja kopałem swoim na jałowych obrotach, bo nie było regulacji a że to była nasza pierwsza maszyna to za bardzo nie wiedzieliśmy, ale dawała radę na jałowych.

[MARIO/MECALAC]

każdy uczy sie na błędach hehe. TO że opada to może być przeciek wewnętrzny siłownika lub przepuszcza na rozdzielaczu albo się jakiś zaworek nie domyka do końca to nie musi być oznaka poważnej awarii to już prawie wiekowe sprzęty więc nie ma co sie dziwić

[rudesmen]

Udało mi się dzisiaj zrobić zdjecia









Tutaj na 2 obrazku, Nr 1 to mam zmiane funkcji pedała nożnego do rekina albo wydłużenia, ale te dwa kolejne nie wiem do czego są za bardzo różnicy nie zauważyłem i trochę się bałem tą łyżką machać jak przyszło co do czego

Na 3 zdjęciu, ten pedał co zaznaczyłem, też nie mam pojęcia do czego jest, wciskałem, ale nic się nie zmieniało, w komatsu miałem 3 a tu 4.

Na 4 zdjęciu, ten guziczek... coś niby tyka jak go wcisnę, ale nie wiem za co on odpowiada, narazie za dużo się bawiłem, bo zastępuje operatora z innej koparki, ale jutro już na mecalaca wsiadam.

Z góry dzięki


Właśnie, jeżeli może to coś pomóc to jest to wersja co ma łapy rozkładane na boki, a nie do przodu

[MARIO/MECALAC]

1 zdj

1 - ja miałem webasto
2 - do podnoszenia ciężarów (chyba) ja tego nie używałem
3 - gniazdko 12V

2 zdj

1 - również do kucia młotem (ja tak miałem)
2 - stabilizatory
3 - nie wiem co to (nie miałem tego)

3zdj

gdzie ty tam masz hamulec? ja miałem obok gazu po lewej str
to zaznaczone to tak jak by wysprzęglik czy coś podobnego jak jechałem i wcisnąłem to tak jak by luz był

4 zdj

guzik zmienia funkcje na ramieniu

dawno robiłem na 11 także to co pamiętam to mówie ale niech reszta kolegów się wypowie bo mogę się mylić

no właśnie nie widze nigdzie przełącznika do rozkładania łap i do wymiany osprzętu roboczego (do szybko złącza)

Autor postu otrzymał pochwałę

Hamulec też mam od razu obok gazu, a to co zaznaczyłem jak wciskam w czasie jazdy to na nie reaguje, jak stoję to też nie reaguje. Jeszcze mam problem z guzikiem odpięcia łyżki, na jojach wszystkie mam już sprawdzone, liczyłem że od łyżki będzie ten na prawym, ale jednak jest od funkcji na ramieniu, muszę się jutro pobawić bo narazie nie miałem okazji zmieniać bo za długo na niej nie siedziałem.

Dzięki wielkie za pomoc

[MARIO/MECALAC]

do łyżki powinny być z lewej str jak siedzisz gdzieś z boku (jeden na górze drugi zboku na tej ściance pionowej) i muszą to być dwa przyciski takie zabezpieczenie jednym nie odepniesz, a do łap gdzie masz przyciski?? ja hamulec miałem inaczej ustawiony niż TY (jakiś mechanik pewnie odwrotnie go przykręcił i męczyłem się z nim 2 lata jak bym wiedział to bym poprawil hehe ). A jak jedziesz i wciśniesz pedał to jedziesz dalej czy luz masz?

Ogarnąłem odpinanie :p tak jak mówiłeś, na pionowej ścianie po lewej znalazłem 2 przycisk którego wcześniej nie widziałem. Do łap mam po lewej stronie obok tego jednego do łyżki, a ty? Jak wcisnę ten pedał to jadę dalej, on chyba nie działa wogóle.

[MARIO/MECALAC]

Ja robiłem na Mecalacu z 2 lata temu to i tak dobrze pamiętam hehe. Fakt też tak miałem do łap z lewej str. a stabilizatory włączyłeś?? u mnie ten pedał powodował to że choć maszyna na biegu i pełnych obrotach jak się jechało i wcisnęło to był luz. Ja teraz mam spokój robie na CASE 210 na gąskach miła mocna i wygodna maszyna z klimatronikiem i co najważniejsze cicha w kabinie cichsza od komatsu PC 210. Czasami wracam myślami do Mecalaca bo fajnie się nim jeździło z tylnimi kołami w powietrzu