nazwa

przez **Tomasz1903** » 04 Lis 2009 20:47

Witam. Od dwóch dni czytam ogólnie o wszystkim na tym forum. Jestem bardzo zaciekawiony bo można sie tu wiele dowiedzieć mniej lub bardziej cennych dla mnie informacji... wyczytałem np że nie trzeba nic więcej oprócz prawka kat. B żeby obsługiwać maszyne taką jak słynna Białoruśka czy Ostrówek i czy to znaczy że mając prawo jazdy kat. B mam szanse załapać sie na pracę na takiej maszynie? Bo coś mi sie wierzyć niechce... tak na marginesie to mam nieco pojęcie o obsłudze białorusa bo wujek za czasów jego pracy na takiej maszynie pare razy dał mi sie "pobawić" ale też nie żebym niewiadomo co umiał... jeszcze chciałbym spytać o to na co proponowalibyście mi sie zapisać... tzn na jaki kurs? czy na koparke czy na ładowarke czy na spych a może na dźwig? bo mam zamiar ale nie jestem do końca pewien na co jest na początek najkorzystniej wybrać... czytałem tu że podobno koparko-ładowarke ale nie jestem co do tego przekonany... i jeszcze jedno pytanie... czy na Fortschritt'a T174 trzeba mieć uprawnienia na koparke czy na jaki sprzęt? Bo to chwytak i niewiem czy sie to czymś różni... (wiem że moje pytania są nieco żałosne ale pragnę zacząć kariere na maszynach budowlanych i chciałbym sie nieco podstaw dowiedzieć). Z góry dziękuję za pomoc!

Reklama

przez **mietek** » 04 Lis 2009 22:28

Witamy na forum

po pierwsze żeby obsługiwać maszynę budowlaną jaka ona by nie była trzeba na nią posiadać uprawnienia. Do poruszania się na drodze wymagane jest tylko posiadanie prawo jazdy wystarczy kategorii B ponieważ jest to pojazd wolnobieżny
ludzie mówią ze najłatwiej na początek jest wybrać kurs na koparko-ładowarkę ale nie dla tego ze jest to najłatwiejsza robota tylko dla tego ze właściwie naj szybciej znajdziesz bez doświadczenia prace co do dźwigów to jest to więcej niż pewne ze na początku będziesz robił na starym trupie typu jelcz no i w koszty trzeba doliczyć zrobienie prawo jazdy kategorii C

przez **Tomasz1903** » 05 Lis 2009 00:17

Dzięki za pomoc. A jeśli chodzi o te dźwigi... to wydaje mi sie fajna robota (nawet z początku na takim trupie jak jelcz czy kamaz) z tym że mam wątpliwości co do szybkiego znalezienia pracy na dźwigu, bo bynajmniej w moim mieście niezbyt często je sie spotyka... raptem kilka sztuk tego rodzaju sprzętu i faktycznie chyba tylko dwa są takie konkretniejsze niskopodwoziowe a reszta to Liaz, Kamaz, Jelcz i dwa DACi. A co do prawka kat. C to samo prawo jazdy wystarcza? nie trzeba świadectwa na przewóz towarów ani nic z tych rzeczy nie? Muszę jeszcze oprócz Was pomęczyć troche wujka on pracuje jako dźwigowy na rumuńskim DAC-u i siedzi w tej robocie od młodości... :wink:

przez **Andrexxxx** » 05 Lis 2009 00:43

znajdziesz prace tylko w delegacji za stawke głodową bo pracodawcy kryzysem się wykręcają :lol:

przez **mietek** » 05 Lis 2009 07:17

Andrexxxx, nie strasz na samym początku kolegę wiadomo ze dopiero zaczyna i chyba nie liczy na 20 zł na godzine a poza tym koparko ładowarka czy też mały dźwig raczej rzadko ruszają na jakieś poważne delegacje

przez **lordkubus** » 05 Lis 2009 19:52

kuzyn ma okolo 10 dźwigów i mówi ze znaleźć operatora jest problem. Śmiał sie nawet ostatnio bo zatrudnił gościa grubo po 40 "świeżaka" hehe i wszyscy oczy robili na budowie ze starszego uczy robić :P Ale np na 50-tce operator ma okolo 28zl/h

przez **Tomasz1903** » 07 Lis 2009 14:47

"na 50-tce"? co to oznacza? a co do tych 10ciu dźwigów to szkoda że nie w okolicach Zielonej Góry bo bym sie zgłosił na chętnego :wink:

sam już niewiem czy inwestować bo bardzo bym chciał ale co chwila czytam albo słysze że teraz dorwać robote na jakiejś maszynie to prawie cud...

przez **lordkubus** » 07 Lis 2009 18:08

50tce tzn na dzwigu 50-cio tonowym. Robota jest zawsze byla i bedzie tylko trzeba dobrze szukac jak ktos sie nie postara to nie znajdzie ja tez bylem kiedys po kursie i nie mialem doswiadczenia a jakos znalazlem bez niczyjej pomocy

przez **szymsik** » 08 Lis 2009 14:22

Moim zdaniem kurs na koparko-ladowarke to juz jest strata pieniedzy pare lat temu to tak... Teraz lepiej juz zrobic na koparke albo na te dzwigi chyba ze masz znajomosci i pewna prace na kop-ladowarke to owszem czemu nie ale ogolnie juz lepiej na sama kopare zrobic , pozdro

przez **Tomasz1903** » 08 Lis 2009 20:44

a są jakieś klasy co do dźwigów tak jak do koparek? bo 50 tonowy dźwig to wielki... to chyba nie dałbym rady aktualnie bez żadnego doświadczenia zdobyć uprawnienia na taki ciężki sprzęt... i czy musze mieć prawko kat. C czy tylko sam kurs na dźwig moge robić? wtedy pracując na dźwigu jakimś gąsienicowym nie samobieżnym?

przez **lordkubus** » 09 Lis 2009 11:31

prawko na na kat.C raczej musisz mieć bo dźwigi gąsienicowe w naszym kraju byś policzył na może nawet na 2 rękach :P Wszystkie dzwigi to przewaznie samobiezne a z tego co wiem podziału klasowego jakiegos nie ma możesz w udt zrobic uprawnienia na dany dźwig lub robić "tak o" i wzależności od komisji i jej humoru i tam innych aspektow dostaniesz uprawnienia do jakiegos tonazu. A 50 ton to wcale nie taki duzy dźwig. pozdro

przez **Tomasz1903** » 10 Lis 2009 18:36

a co do tego prawka kat. C to samo prawko wystarczy chyba nie? bez świadectwa kwalifikacji...? Bo przecież towarów nie wozisz dźwigiem...

przez **cacik** » 10 Lis 2009 22:16

Witam.Podam wam podział dźwigów 3 kategoria do 16 T/ 2 kat. do 32 T/ i 1 kat.to od 32T wzwyż.Ja mam 2-gą kat. już 6 lat ale zasuwam na koparce,mało jest firm z dźwigami w moim regionie,no i ja sam nie szukam ,lubie kopać dziury w ziemi,hehe.Pozdrawiam.Nasz dół.

przez **Tomasz1903** » 10 Lis 2009 23:18

ahhh to zdeka kiepsko... dowiadywałem sie o robote i jest u mnie w mieście praca na dźwig ale ten dźwig jest 18 tonowy

na podwoziu DAC-a więc nic mi nie da jak pójde na kurs i zrobie III klase... ehhh

przez **hans** » 12 Lis 2009 19:36

cacik napisał(a):Witam.Podam wam podział dźwigów 3 kategoria do 16 T/ 2 kat. do 32 T/ i 1 kat.to od 32T wzwyż.Ja mam 2-gą kat. już 6 lat ale zasuwam na koparce,mało jest firm z dźwigami w moim regionie,no i ja sam nie szukam ,lubie kopać dziury w ziemi,hehe.Pozdrawiam.Nasz dół.

takie podzialy byly jak uprawnienia wydawalo ministerstwo budownictwa.
teraz masz uprawnienia wydawane przez UDT w zaleznosci od tego na czym zdajesz egzamin to masz uprawnienia z ograniczeniem tonarzu lub z podaniem typu maszyny.
inna bajka ze te klasy ktore podales instnieja nieformalnie bo nikt rozsadny nie zrobi Ci szkolenia i egazminu na czyms wiekszym. zazwyczaj sa to zurawie miedzy 16 a 25 ton.
w momencie jak juz pracujesz na sprzecie i wykazesz sie znajomoscia kilku roznych maszyn mozesz rozszerzyc sobie uprawnienia albo o kolejny typ maszyny albo podniesc tonaz, wzglednie jezeli w gre wchodza duzo wieksze maszyny i masz juz doswiadcenie robisz uprawnienia bez ograniczen udzwigu i to jest w zasdzie koniec drabinki.
mozna pracowac na zurawiach bez kat C ale w gre wchodza tylko zurawie placowe typu Polan. Do poruszania sie żurawiami po drogach nie ejst potrzebny kurs na przewoz rzeczy. wymagane jest tylko aktualne badanie lekarskie , psychotesty i prawo jazdy C

przez **Tomasz1903** » 12 Lis 2009 19:49

ja już nic nie rozumiem... co chwila w tematach czytam raz tak raz inaczej...

nieważne czy chodzi o koparki czy o dźwigi czy o cokolwiek innego jedni z Was piszą że robi sie uprawnienia na daną klase... czyli w moim rozumieniu... na wszystkie marki/modele sprzętu danego rodzaju o określonej wadze/udźwigu... np robie klase III na jednonaczyniowe... to mam prawo pracy na wszystkich modelach koparek których łyżka nie przekracza 0,8m3 pojemności i nieważne czy to Atlas czy Komatsu czy Waryński czy obojętnie jaka marka... i to mi sie wydaje zrozumiałe... ale o co wogóle chodzi o jakichś rozszerzeniach na dany model maszyny... bo często to piszecie że jest takie coś ale po co ktoś sobie takie uprawnienia robi...? na jeden model? przecież to cud znaleźć później akurat taką maszyne w firmie w której szuka sie pracy... i wtedy co robie na Atlasa 1304 i moge tylko i wyłącznie nim pracować? już koparką Waryński nie moge? dlaczego? bo w Waryńskiej są pozakrzywiane wajchy? heheh nierozumiem... jakby ktoś mi wytłumaczył... to byłbym wdzięczny... a naprawde chciałbym sie dowiedzieć bo chcę udać sie na jakiś kurs w najbliższej przyszłości...

przez **hans** » 12 Lis 2009 20:24

w przypadku koparek rozszerzenia na typ robisz jezeli chodzi o maszyne z klasy wyzej. przyklad: masz III klase a mozesz dostac robote na koparce z II klasy a nie minal rok od zrobienia upr. III kl. wiec robisz upr. na typ.

przez **dawidg2** » 12 Lis 2009 20:25

Klasy do koparek czy ładowarek to masz tak. Jak masz tą klasę III to możesz robić koparką do 0,8m3 a ładowarką 2,5m3, a np atlas 1404 ma łyżkę 1,0m3 to akurat możesz zrobić rozszerzenie by nim pracować bo tak zwykle jest w firmach że dostajesz jedną maszynę, ale nadal możesz pracować innymi maszynami do poj łyżki 0,8m3. tak samo z ładowarkami szef daje Ci np jakąś Volvo z łyżką 3,0m3 i robisz pod nią rozszerzenie przeważnie zdaje się na tej maszynie co ma się zamiar pracować ale tez nadal możesz pracować innymi do 2,5m3. więc na moje to w dźwigach jest podobnie wg mnie

przez **hans** » 12 Lis 2009 20:38

jest podobnie tyle ze nie ma juz klas. robisz uprawnienia na tonaz a pozniej w zaleznosci od potrzeb rozszerzasz o typ albo po jakims czasie podnosisz tonaz

przez **Tomasz1903** » 12 Lis 2009 21:06

już teraz to czaje, kumam!

dzięki Wam za pomocne informacje... czyli jeśli bym sie nastawił na tego DAC-a 18 tonowego... to plan mój jest taki żeby zrobić uprawnienia na te 16 ton czyli III klase... a potem zrobić sobie rozszerzenie na tego DAC-a... tam jest zabudowa chyba Bumar... ale nie jestem pewien w sumie... a jeszcze mam takie jedno pytanie... jakie uprawnienia są potrzebne do pracy na koparce KM 251 "wędce"? zwykłe na koparke III klasy czy jakieś specjalistyczne? bo wiem że "troszke" inaczej sie pracuje tym wynalazkiem... :wink:

Uprawnienia?

Uprawnienia?

Reklama

Kto jest na forum