Forum maszyny budowlane - kopaczka.pl

dawidg2 napisał(a):

jcb2020 napisał(a):W jakich latach zamienili silnik Perkinsa na JCB?

2006 jak się nie mylę.

Wiesz jakie są różnice między nimi oraz który jest lepszy?

Perkins był na pompie a silnik JCB to całkiem nowy konstrukcyjnie silnik na CR.

Witam , ile może ważyć rama od jcb 3cx contractor ?

Stuwa61 napisał(a):Witam , ile może ważyć rama od jcb 3cx contractor ?

Ciekawe pytanie, ale chyba nikt nie rozbierał całego 3CX i nie ważył ramy :(
Ty kupujesz samą ramę?

dawidg2 napisał(a):Perkins był na pompie a silnik JCB to całkiem nowy konstrukcyjnie silnik na CR.

JCB dopiero od lat 2010 były na CR, wcześniej pompa Delphi.

Chciałbym sie dowiedzieć od operatorów lub serwisantów którzy mieli doczynienia z maszynami tymi.
jcb 3cx contractor (20 opony przod) vs jcb 4cx (roczniki 2014r w góre) (obsługa joysicki)
jak wyglada spalanie w maszynach?
były jakieś wady techniczne maszyn ?
która maszyna lepsza na wynajm prywatny 3cx czy 4cx ?
kilka operatorów z 4cx powiedziało mi że maja problemy z widocznościa przedniej łyżki przez duże koła. proszę o wypowiedzenie się?
która maszyne panowie polecacie, zalety wady.
dzięki za każda odpowiedz

Mam i Contractora i 4CX. Po 15latach w 3CX i 2 w 4CX jedynie czwórka. Owszem maszyna jest dłuższa, szersza, ale równych skrętnych kół nic nie zastąpi. Wszystkie koła skrętne dają świetną zwrotność, z początku dziwne uczucie towarzyszy skrętowi tylnych kół. Ale jak się przyzwyczaisz to taką maszyną w ciasnych miejscach idzie się świetnie zawinąć gdzie wjazd klasycznym skrętem byłby mega problematyczny, a czasem wręcz niemożliwy.

Poza tym znacznie większy prześwit z przodu pomaga w terenie, Contraktorem wiele razy sunąłem mostem po ziemi a tu po prostu idziesz górą. Jednak trzeba uważać na miskę, bo o ile w 3CX mniejszy prześwit stanowił w pewnym sensie ochronę to 4CX łatwo wziąć coś pod spód.

Jeśli chodzi o widoczność łyżki to kwestia przyzwyczajenia i wyczucia, z początku miałem to głupie uczucie że nie widzę dołu łyżki, ale kilka dni roboty i nie ma żadnych problemów.

Poza tym 4CX znacznie mniej niszczy przednie opony w stosunku do 3CX, w tej drugiej szczególnie przy robocie na twardym ( palety itp) zjada szybko opony przód przy skręcie.

Wyższa masa 4CX daje większą stabilność przy kopaniu i to czuć, skosowana skarpówka na pełnym wysięgu potrafiła mocno zabujać 3CX, a w 4CX jest o wiele stabilniej.
Większa masa to większe zużycie paliwa przy przemieszczaniu się, ale coś za coś. Ja wolę 0,5l więcej spalić ale wygodniej pracować.

Jeśli chodzi o wynajem to musisz sam podjąć decyzję - 4CX ma większą łychę przód 1,2m3 więc i robotę robisz szybciej, a za to trzeba więcej sobie liczyć w stosunku do 3CX, dla wielu klientów jest to nie do wytłumaczenia i zaakceptowania.

Musisz mieć też świadomość że maszyny z tych lat w które celujesz będą wyposażone w pełną ekologie z którą bywa czasem masakra, w większości przypadków problemy generują sami użytkownicy którzy pchają paluchy tam gdzie nie trzeba i szukają drogi na skróty. Jedynie najsłabsze trójki w wersji chyba 68KM były dostępne bez DPF, AdBlue, miały jedynie EGR i proste turbo bez VNT.

Czyli rozumiem jak w marce Cat. Maszyny były robione do pewnych lat mocne i wytrzymałe. Jcb do których lat można polecić?

crew1987, chodziło mu o dpfy, adblue itp to się psuje i psuje silnik. Bez tego silniki dużo trwalsze byłyby. Kwestia też samej obsługi i jej jakości.

No często się rozmawiam z takim znajomym które robił już na starych 4cx (z lat 90) I na nowych (2017). Obecnie pracuje na modelu z 2006 z kabiną p21.. Mówi że nie może określić czy przesiadka z perkinsa na silniki jcb to lata świetlne różnicy. Perkinsy ekonomiczniejsze, prostsze, mniej się może popsuć. A znów silniki Jcb mają więcej mocy, ale spalanie jest zauważalnie większe. Kolejną sprawą jest samo serwisowanie silników z instalacją adblue. Jest więcej czujników, więc i więcej rzeczy ma wpływ na pracę sprzętu więc i więcej może się popsuć. Wszystko ma swoje plusy i minusy. Tak samo pod względem budowy takiego sprzętu. Zaprowadziłem ostatnio koparkoladowarke do interhandlera na serwis. Postawiłem ją na parkingu przy innych maszynach. Miałem okazję porównac jak różnią się budową a raczej masywnością.. Przednie ramiona wydają się delikatniejsze, ogólnie nowe modele wydają się bardziej kompaktowe.. Kolejna znów sprawa że nie porównywałem zwykłego 4cx z nowym 4cxem. Ja jestem operatorem jcb 4cx Super z większą łyżka z przodu i dłuższym ramieniem z tyłu, przez co może okazać się że i cała reszta też jest większa..

gruszon18 napisał(a):Perkinsy ekonomiczniejsze, prostsze, mniej się może popsuć. A znów silniki Jcb mają więcej mocy, ale spalanie jest zauważalnie większe.

Pytanie ile roboty wykona na tej samej ilości paliwa.

Bo ja miałem okazję robić na ładowarce z perkinsem i na nowej JCB (teraz już 10 letnia) i patrząc na spalanie do zrobionej roboty to niestety ale oszczędny perkins przegrywał.

Hipo napisał(a):Wszystkie koła skrętne dają świetną zwrotność,

Ale i tak jest gorsza od 3CX site....... Wystarczy nawet spojrzeć do katalogu na promień skrętu....

Co do silników to się nie wypowiem bo pracuje dopiero 12lat na tym silniku ale to pierwsze wypusty JCB to jeszcze za mało by coś powiedzieć, na razie perkins wygrywa tylko w dynamice....

Jarewa, owszem promień jest mniejszy w zwykłej 3CX, ale promień to nie wszystko

Myślę że przez 13lat eksploatacji spokojnie można sobie wyrobić opinie o silniku. Wg mnie DieselMax444 to bardzo udana konstrukcja, przez ponad 14tyś godzin w silniku nie zostało ruszone w zasadzie nic poza drobnostkami:

- obudowa termostatu ( plastik pękł na zgrzewie)
- dolna rura cieczy chłodzącej ( usterka jw.)
- górna rura cieczy chłodzącej 2x ( znowu plastik)
- pompa wody
- uszczelniacz na wałku pompy wtryskowej
- 3 albo 4 napinacze paska dokonały żywota

W 4CX mam przekroczone 13tyś godzin, niestety nie jest moich rękach od początku więc trudno się wypowiedzieć, ale wszystko wygląda na oryginalne.

Ja przez 13tys mth to tylko pompkę paliwa wymienilem ale pewnie padła od wibracji bo dużo pracuje na mlocie a w pompce po prostu poluzował się metalowy trzpień z korpusu.. A tak to nic więcej tylko eksploatacyjnie filtr olej...

Jarewa napisał(a):Ja przez 13tys mth to tylko pompkę paliwa wymienilem ale pewnie padła od wibracji bo dużo pracuje na mlocie a w pompce po prostu poluzował się metalowy trzpień z korpusu.. A tak to nic więcej tylko eksploatacyjnie filtr olej...

Jeśli ten filtr z pompką u góry to katastrofa. Ciągle się psują. Istnieją analogi. Ta praca.

Doradztwo w zakresie filtracji, dobór i sprzedaż filtrów - zaprasamy !

Ne ten górny działa po dziś dzień i nawet ręczna pompuje... Ta na bloku mechaniczna się uszkodziła...