Wygięty siłownik w JCB 3CX 1992rok

Cześć mam problem mam wygięty siłownik od tylnego ramienia który ma zadanie otwierać i zamykać łyżkę, niestety podczas pracy przy ramieniu gdzie zakładałem nowe podkładki i tuleje by usunąć luzy, pod siłownik podłożyłem drewniany klocek mocno się rozpadało i na szybko chciałem wjechać do warsztatu nie zauważając że klocek był pod siłownikiem szybko schowałem ramie które było rozłożone, rozwaliło drewniany klocek na pół a tłoczysko się wygięło, rozebrałem cały siłownik uszczelniacze dławica i tłok zostały bez uszkodzeń wygięło tylko tłoczysko i lekko wytarło chrom na nim (podejrzewam że wytarło się o dławicę) czy da się te tłoczysko uratować? coś słyszałem o prasach hydraulicznych jest sens to prostować? jakie jest wasze zdanie na ten temat bo samo tłoczysko to koszt 350-400zł + tokarz który musiałby dorobić gwint i przyspawać ucho do niego, przyłożyłem poziomnicę do tłoczyska jest wygięte w jednym kierunku i jest luka około 3cm.

Na złom. Jak ci się będzie wycierać i puści syf w układ to się dowiesz ile rozdzielacz kosztuje.

[dawidg2]

Plus dorobienie całego siłownika wyjdzie nie np 1000zł tylko z 2x tyle.

Dorabiałem 3 lata temu golenie do siłowników ruchu przednią łyżka. Tyle tylko że goleń w ramieniu koparkowym ma większą średnicę, ale ja płaciłem wtedy jakoś 400 zł za goleń, dorobienie gwintu 150. Reszta już w mojej gestii. Ale raz firma naprawiała siłownik, to wzieli 3k za regenerację.

Na złom. Jak ci się będzie wycierać i puści syf w układ to się dowiesz ile rozdzielacz kosztuje.

Dobra zamówiłem już nowe tłoczysko gwint dorobi tokarz a co z łbem da się to odkręcić? czy odciąć i pospawać na nowym tłoczysku?

-- 14 Kwi 2022 22:54 --

Plus dorobienie całego siłownika wyjdzie nie np 1000zł tylko z 2x tyle.

Dobra zamówiłem już nowe tłoczysko gwint dorobi tokarz a co z łbem da się to odkręcić? czy odciąć i pospawać na nowym tłoczysku?

[dawidg2]

odciąć na tokarce i pospawać.

Całości w tokarkę nie wsadzi. Co najwyżej można odciąć końcówkę z okiem tak że 30 cm żeby miał jak umocować i wtedy do tokarza

[dawidg2]

Całości w tokarkę nie wsadzi

zależy jaki ma przelot w tokarce.

dlatego ja żeby nie latać od tokarza przez zakup materiału na tłoczysko/a zawsze oddawałem siłowniki do regeneracji firmie która się tym zajmuje.

Obejrzyjcie sobie kanał https://www.youtube.com/channel/UC2wdo5 ... zyC2nnwmNQ i zobaczcie jak się prawidłowo robi siłowniki.

Całości w tokarkę nie wsadzi

zależy jaki ma przelot w tokarce.

dlatego ja żeby nie latać od tokarza przez zakup materiału na tłoczysko/a zawsze oddawałem siłowniki do regeneracji firmie która się tym zajmuje.

Obejrzyjcie sobie kanał https://www.youtube.com/channel/UC2wdo5 ... zyC2nnwmNQ i zobaczcie jak się prawidłowo robi siłowniki.

Też to oglądam :-D

Ogólnie rzecz biorąc, ja siłowniki "regenerowałem" sam jak mi się golenie gieły na potęgę. Radziłem sobie zwyczajnie szlifierką jeśli o odcięcie ucha. Zwyczajnie trzeba dobrego spawacza i odpowiednie elektrody by był odpowiedni przetop. Zostaje wymiana uszczelnień, ewentualnie tych mosiężnych prowadzeń jeśli im się oberwalo. Tokarz dorabiał mi jedynie gwint. Na dodatek jak to starszy sprzęt i są lekkie luzy, to w niczym to nie będzie przeszkadzać. Przecież to nie "okręt". Więc jeśli u mnie nie wydarzyło się nic z tym moim regenerowaniem to myślę że i w tym przypadku też by się nie zdarzyło. Bo przecież siłowniki ruchu przedniej łyżki więcej ciężaru przenoszą niż siłownik tylnej łyżki.

[dawidg2]

wiesz zawsze kij ma dwa końce.

Ja tam zawsze wychodzę z założenia że niech robią Ci co się znają na tym i mają sprzęt.

Przecież to nie "okręt". Więc jeśli u mnie nie wydarzyło się nic z tym moim regenerowaniem to myślę że i w tym przypadku też by się nie zdarzyło.

tu pewności nie masz.

Oczywiście, że nie ma pewności. Dzielę się swoimi doświadczeniami. U mnie sytuacja wygląda inaczej, głównie dlatego że od początku mojej kariery operatora gdy chodziło o naprawy to musiałem sobie radzić sam bo wiecznie problemem były koszta. Problem rozwijającej się firmy.