kolejny zwykly dzien dostaje zadanie dzienne
czyszczenie rowu przy DK 7 rzeszow ->radom zaczynam prace przyjezdzam na miejsce ustawiam sie podluznie maszyna do skarpowania i czyszczenia rowu dobrze idzie skarpa 1:2 do 11 godz juz mialem wyczyszczone 30 metrow nagle kolo poludnia patrze ktos zbiera podchodzi do maszyny jakis obrosniety koles ubrany w owijki bez butow worem na zaciagniety przez plecy jak mikolaj ale capi od niego obracam sie w druga strone maszyna oczywiscie
patrze a to AGIL od pszczyny bidok tak zbieral te puszki zbiera na 3 atlasa czyli klej do glazury !!!!