CAT 428B / C lub Neuson 3503 lub Mecalac 12MTX

Witam,

chcę zakupić jakąś maszynę do niwelacji działki, zrobienia 100 m drogi dojazdowej i ogólnie pomocy przy budowie domu.

Działka na górce, szacowana ilość materiału do niwelacji ok 2 -2,5 tys m3.

I tutaj pytanie, którą maszynę do 70 tys ,która podoła wyzwaniu polecają doświadczeni operatorzy?

W podanym budżecie będzie ciężko o maszynę ,która podoła czemukolwiek . 70 tys to z wskazanych w zapytaniu maszyn i modeli wszystkie będą się nadawały w zasadzie do jednego - NA CZĘŚCI .
Prawdę mówiąc ma Pan budżet na dość sprawną minikoparkę a chce pan za to kupić maszynę 4 razy większą - proszę sobie samemu odpowiedzieć czy to się może udać .

Ok, bez budżetu, patrzymy tylko na modele maszyn.

Jak do Samych prac niwelacyjnych to zdecydowanie typowa koparko ładowarka sprawdzi się najlepiej CAT to dobry wybór ( i będzie zdecydowanie najłatwiej się go potem pozbyć )
Natomiast jeżeli idzie o obsługę budowy - podawanie tego czy owego , rozładunki , obsypywanie 12MTX będzie lepsza .
Akurat sam mocno debatuję nad zakupem maszyny i 12 MTX jest w puli wyboru - ale w moim przypadku to inna para kaloszy bo rozważam tylko maszyny nowe , które są w 100% sprawne i precyzyjne.
Z tego co widziałem używany 12 MTX którym będzie można pracować a nie go naprawiać to tak ze 160tys najbiedniej ale maszyna będzie miała ponad 10 lat i o większej precyzji jej pracy to raczej mówić nie można .
Generalnie w dzisiejszych czasach zaczyna być bardzo trudno o człowieka ze szpadlem co będzie poprawiał po maszynie - dlatego inwestowanie w sprzęt mało wydajny i nieprecyzyjny staje się poważnie nieopłacalne bo maszyna choć wydajna nie pracuje za darmo a jeżeli jeszcze trzeba po niej poprawiać ......

Podpowiem że zamiast kupować padaczkę lepiej pomyśleć o wynajmie maszyny - za 6 do 9 tys miesięcznie można mieć na budowie sprzęt który w godzinę pod sprawnym operatorem ogarnie więcej niż jakiś,, dziadek " w trzy .

Gówno prawda że stare maszyny są nie precyzyjne. Jestem w stanie pokazać jak wygląda wykop pod dom zrobiony ponad 20-letnią maszyną i nikt nie musiał nic poprawiać szpadlem. Kwestia dokładnie to tylko sprawa operatora czy potrafi czy nie.

Też jestem zdania, że precyzja zależy przede wszystkim od operatora, nowsza maszyna może jedynie przyśpieszyć proces.

Niemniej w tym budżecie kupisz w miarę sprawnego 428C lub 3CX, ale to trzeba przejechać sporo kilometrów, stracić mnóstwo czasu i nerwów i wykonać tyle samo telefonów. Mecelaca w tym budżecie ja bym raczej odpuścił, a co do Neusona to nie wiem, nie znam.

Starą jak pociśnie to też jest wydajna ostatnio obrotówka 410m3 w 8 godz z dokładnością "bez poprawiania szpadlem".
Jak mówi mój przedmówca w tych pieniądzach najrozsądniej będzie kop-ład. Chyba że nie trzeba by ziemi przemieszczać na duże odległości to można się zastanawiać jeszcze nad koparką obrotową.

Chodzi mi głównie o wielkość maszyny, czy zrobię tą robotę małą koparką gąsienicową Neuson, która będzie dużo młodsza od CATa i pewnie dużo mniej awaryjna, czy tylko nastawiać się na CATa 428C, tylko znowu czy podoła z górą o nachyleniu 20 do 30%, ale matariału jest sporo tak jak pisałem, a 3503 zbyt duża nie jest.

Jakieś 200 m3 z drogi będzie do wywiezienia 50m od działki, a reszta ziemi będzie przemieszczana ok 25m z górki na dół, tak aby powiększyć półkę.

JCB 3CX mi rozradzono ze wględu na dużą awaryjność.

Gówno prawda że stare maszyny są nie precyzyjne. Jestem w stanie pokazać jak wygląda wykop pod dom zrobiony ponad 20-letnią maszyną i nikt nie musiał nic poprawiać szpadlem. Kwestia dokładnie to tylko sprawa operatora czy potrafi czy nie.

Są maszyny co maja po 30 lat i są sprawne i precyzyjne - wiek maszyny nie zaświadcza o jej stanie . Niestety nie oszukujmy się iż ktoś sprzeda zadbane cacko za śmieszne pieniądze .
Jest takie powiedzenie z gówna nobla nie wyrzeźbisz i choć by był najlepszy operator a maszyna by mała luzy , skaczące / zacinające się siłowniki / opadające ramię czy lemiesz czy nawet reagujące losowo dźwignie sterowania to by mógł się jedynie wkur... i pujśc do domu a nie coś zrobić precyzyjnie . Bądźmy realistami .
Kto raz w życiu jeździł za maszyną ten wie w jakim stanie i za jakie pieniądze coś jest oferowane ...
Jak to nie raz mogłem sam przeczytać tu na forum - DOBREGO NIKT NIE SPRZEDAJE
Osobiście widziałem maszynę z przebiegiem tylko 900mth w gorszym stanie jak taką co miała 3200

Główne pytanie o wielkość maszyny

3,5 tony Neuson czy 9,7t cat do takiej roboty?

To zupełnie inne maszyny i zestawianie co do masy jest totalnie bez sensu .
Całkowicie inna charakterystyka pracy , inna wydajność

Roboty trochę jest z tego co Pan pisał a i teren raczej nie najłatwiejszy - spadki 20-30 % .
Szedłbym jednak w koparko- ładowarkę .

Mając jednak na względzie wiek i stan maszyny zakupiłbym młodszą i w lepszym stanie .
Co po tym, że w teorii coś by było lepsze jak w praktyce to co niby jest gorsze zadziała lepiej .

Pracując dla siebie i u siebie można trochę nagiąć zasady ekonomi inwestycji .
W realnych warunkach inwestycyjnych nikt nie weźmie maszyny która w 4 godziny zrobi tyle samo co inna w godzinę .

Jeśli była by to tylko kwestia wyrównania góry to koparka będzie lepsza niż kop-ład bo masz obrót 360 stopni.na takim wzniesieniu robota przodem i tak raczej odpada. A robota tyłem będzie mniej wydajna niż koparka, tylko jest problem bo masz drogę do zrobienia i tam to już koparka odpada bo nie będziesz tego w łyżce woził jedny pomysł co mi się zrodził to to aby podczas pracy przy drodze wynająć ciężarówkę lub np ciągnik z przyczepą do odwozu. Z resztą już poradzisz sobie koparką.

https://zapodaj.net/5948bf8ec850f.jpg.html

Na czerwono zaznaczona granica działki, strzałkami zaznaczone planowane ruchy ziemi.

Nachylenie 20-30% biorę stąd, że jeśli po przewiezieniu ziemi coś się obsunie z góry to trzeba będzie tam równać + już trochę obsunięć tam jest, jednak nie jest to już moja działka.

Hmm robota dla koparki obrotowej u wadze 15t do zrobienia maks w 10-14dni. Moim zdaniem robota gdzieś na około 20k. Warto kupować maszynę do tego? Chyba że masz marzenia z dzieciństwa mieć swoją koparkę
Jak dla mnie robota na koparkę obrotową.

Jest jeszcze droga 100m, szerokość 480cm, której nie ma na zdjęciu.
U mnie wyliczyli robocizne na 35-40 tys, obrotówką 20t + wywrotka.

No i to jest najlepszy sprzęt do tego.... Ja bym kupił obrotówkę 16-18t i na czas robienia drogi wynająć samochód. Ja takie skarpy robię koparką...

Można kupić sobie koparkoładowarkę jakąś starszą, jcb czy cat nie ważne. Prace ziemne zrobi, za ok 60 tysięcy widziałem nawet 4cxa ale co te maszyny są warte można się domyślać. Na Mecalaca w tej cenie bym nawet nie liczył bo momentalnie się można będzie ożenić z taką maszyną a jedynie wyzwoli się kogoś z bólu głowy. Naprawdę najcelniejszą opcją będzie koparkoładowarka albo jakaś stara kołówka ale nie ma co liczyć na jakieś cuda.. W tym przedziale cenowym będą maszyny leciwe i wypracowane.. Drogę można zrobić przy użyciu każdej z maszyn ale obrotówka ma ten minus że potrzeba drugiej maszyny na odwóz urobku z koparkoładowarką już nie ma tego , jedynie więcej zabawy i jeżdzenia ale bardziej optymalna sprawa. I polecam na zakup maszyny mimo wszystko brać kogoś kto robił na takich pojazdach żeby nie wpakować się w bezsensowny zakup bo potem takiej maszyny można się już nie pozbyć

Widząc co ludzie robią koparko-ładowarkami (na jakie roboty się porywają ) osobiście przechodzi mi ochota w inwestowanie w kołówkę, zwłaszcza iż nie będę miał na nią roboty non-stop na swojej budowie i będę maszynę pchał na wynajem/usługi co by maszyna nie stała . Szczerze kupowanie totalnie niemobilnej kołówki na jedną tylko robotę to chyba szczyt absurdu . W sumie to żadna maszyna na siebie na tej robocie nie zarobi a chcieć by zarobiła potem to sen widzę tylko w zainwestowaniu w koparko-ładowarkę .

Widząc co ludzie robią koparko-ładowarkami (na jakie roboty się porywają ) osobiście przechodzi mi ochota w inwestowanie w kołówkę, zwłaszcza iż nie będę miał na nią roboty non-stop na swojej budowie i będę maszynę pchał na wynajem/usługi co by maszyna nie stała . Szczerze kupowanie totalnie niemobilnej kołówki na jedną tylko robotę to chyba szczyt absurdu . W sumie to żadna maszyna na siebie na tej robocie nie zarobi a chcieć by zarobiła potem to sen widzę tylko w zainwestowaniu w koparko-ładowarkę .

Czyli lepiej cata 428 niz mecalaca?

No jak się nie ma swoich budów i chce się maszynę co co rusz będzie jeździć to tu to tam by zarobić na siebie to zdecydowanie do tego jest stworzona koparko ładowarka . Osobiście byłem strasznie najarany na nowego Meca 12MTX lub 11 MWR . Przeszło mi po tym jak dotarło do mnie iż nie są to maszyny na przejazdy ( tj owszem można ale producent gwarantuje trwałość napędu na max 15 km na dobę i do tego ekonomia przejazdu jest żadna )