Koledzy, poszukuję koparki kołowej do kanalizacji, jestem po weryfikacji dwóch maszyn z pewnych, prywatnych rąk, nie z internetu, lecz lokalnie. Obie maszyny z 2008 r.:
- Komatsu PW160-7, lemiesz, ok. 6000 mtg REAL, ok. 17 ton
- CAT M316D, lemiesz+podpory, ok. 16000 mtg REAL, ok. 18 ton
Maszyny rocznik ten sam, CAT nieco cięższa waga,jednak dzieli je 10000 mtg różnicy czasu pracy. Komatsu jest z polskiej dystrybucji, stało 5 lat u komornika na placu, stąd niski przebieg. CAT również polska dystrybucja, po serwisie B-M, a później własny mechanik, jeden operator. Obie obecnie pracują na budowach.
Wszystko sprawne, maszyny w dobrym stanie, bez luzów, uszkodzeń, bez większego zarzutu. CAT widać, że więcej pracował, większe zużycie wnętrza, ale dobrze zachowany i mechanicznie bez zarzutu.Zadbane. Można powiedzieć: żadna maszyna swoim stanem się nie wychyla ani na + ani na -.
Którą byście polecili do kanalizacji? Zależy mi na większej "sile", udźwigach i zasięgach, do walki z szalunkami, gdyż koparkę bardziej kompaktową (14t) już mam.
Pytanie, czy Komatsu to raczej delikatny sprzęt? Czy CAT po 15 tys. mtg będzie się sypał?
Prośba o pilne odpowiedzi bo mam wstępnie zarezerwowane obie i muszę się zdecydować do jutra...