Przełącz do głównego szablonu
Wyślij odpowiedź

Codzienne smarowanie w CASE

28 Lis 2007 06:45

Witam.
Ja wlasnie zaczalem prace na Case 580 nowym. Wiem jak wazne jest smarowanie punktow i dlatego pilnuje tego. Ale zajmuje mi to sporo czasu i nieraz musze prosic o pomoc. Mam smarownice/towotnice Pressol jaka dali do tej maszyny. Ale jak nakladam koncowke na kalamidke to trzyma sie ona tak dosyc luzno i rusza na boki jak rusze przewodem niechcacy. Wystarczy, ze koncowka jest choc troche krzywo na kalamidce i juz smar wylatuje mi z boku koncowki a nie pompuje sie np. do sworznia. Jesli chodzi o punkty ktore mam na wprost jak stoje to jeszcze ok, moge sobie wyregulowac ten przewod ale takie co sa od spodu (przy kolach) albo na gorze to juz bardzo ciezko mi pompowac. Musze jedna reka dociskac koncowke smarownicy do tej kalamidki.
Czy Wy tez macie takie problemy? Moze sa jakies inne koncowki do smarownic albo inne kalamidki zeby to sie dobrze trzymalo razem?
Niby taki prosty temat ale nie moge z tym poradzic. Prosze o jakies rady.
Pozdrawiam

28 Lis 2007 11:00

powiedz szefowi zeby kupil ci nowa koncowke do tawotnicy , badz nowa tawotnice , z tego co sie orientuje , nie kosztuje wiecej niz 150 zl

28 Lis 2007 22:20

Słusznie... jedyne co to zacząć od wymiany końcówki w smarownicy (żadne pieniądze), jak to nie pomoże wymiana kalamitek lub gruntowne przeczyszczenie- czasem kalamitki od nowości są uszkodzone lub zalekierowane i wtedy zsuwa sie końcówka smarownicy i jescze jeden pomysł wymień przewód elastyczny w smarownicy na metalową rurkę(dostępną na rynku) będzie sztywniej i nie będziesz potrzebował przytrzymywac druga ręką.
Niestety centralnego smarowania Ci nie polecę, bo na taki sprzęt jak masz kosztuje fortunę a i tak jak jest często ulega mechanicznym uszkodzeniom. A jeszcze jedno z tym smarowaniem też niema co przesadzać! Sprawdź w instrukcji jak często i które punkty smarować, nie wszystkie potrzebują tyle samo i tak samo często smarowanka. Powodzenia

01 Gru 2007 13:21

Dzieki za porady. Postaram sie wykorzystac je moze to ulatwi. Ale z drugiej strony dowiedzialem sie, ze takich koncowek co by idealnie sie trzymaly na kalamidce i nie przepuszczaly nigdy nic bokiem to nie ma. Trzeba kombinowac, zeby bylo jak najbardziej prosto przylozone.
Moze tez jak sie z czasem powyrabiaja te sworznie i kalamidki przedmuchaja to bedzie latwiej szlo.
A metalowa rurka to tez dobry pomysl, ale na takie miejsca jak gdzies od spodu przy kolach przednich lub ze spodu przy zamocowaniu tylnego ramienia to i tak musi byc wezyk bo inaczej nie dojdzie sie. Chyba ze ktos ma kanal.
W kazdym razie dzieki jeszcze raz. Bede walczyl.

01 Gru 2007 14:03

Codzienne smarowanie to trochę przesada, owszem smaruje się codzień ale sworznie które pracują najwięcej, czyli np od tylnej łyżki jeśli sporo kopiesz albo od łyżki przedniej kiedy ładujesz, niwelujesz itp. A żeby to zrobić to wystarcza normalna smarownica i Ty sam. Nie ma takich koncówek i smarowniczek któreby nie przepuszczały smaru jeśli nie przyłożysz końcówki do smarowniczki w jednej osi. A punkty które trudno przesmarować samemu smaruj we dwóch, najczęsciej one nie wymagają codziennej opieki ... :)

02 Gru 2007 21:03

słuchaj kolego ja kupiłem sobie niedawno końcówkę do towotnicy koszt 9 zł ale jak smarowałem mój sprzet to nie mogłem zdjąć jej pózniej ze smarowniczki (kalamitki) musiałem uzyc do tego łapki do wyciągania gwozdzi wiec lepiej zeby była troche bardziej luzna. Ja swoją maszyne smaruje co 2-3 dni no i na koniec pracy te najbardziej nweralgiczne punkty
Wyślij odpowiedź