Witam. Posiadam od miesiąca koparko ładowarkę Case 580 LSP 1997r.
Maszynę kupiłem z uszkodzonymi joistikami (wariują funkcje, niektóre nie działają).
Po zakupie przyjechała na kołach (60km) i było wszystko ok. Postawiłem na podwórku i po tygodniu odpaliłem po jakiś 10min. Pracy maszyna dosłownie udusiła się. Podczas próby uruchomienia z wydechu szedł ciężki czarny dym, silnik tracił obroty i nie odpalił. Dopiero po odczekaniu 20 min. Koparka odpala jak gdyby nigdy nic.
Zaczynam pracować ponownie (bez względu czy jazda czy praca silnik znów się dusi i nie mogę go odpalić, tylko musi swoje odstać aby ponownie uruchomić.dodam że po 5 min maszyna zaczyna kopcić od tyłu (jakby z rozdzielacza, ale dokładnie nie jestem w stanie ocenić skąd). Naprawy jakie wykonał poprzedni wlasnicicel to wymiana pierścieni, oraz regeneracja pompy paliwa, bynajmniej tak mówił. Proszę o pomoc, bądź radę co może być powodem tego duszenia Case 580 SLP 1997r.