przez AdamN » 09 Mar 2011 08:19
Nic dodać, nic ująć. Przychodzi mi do głowy jeszcze jedna prozaiczna przyczyna - w warsztatach do napędu alternatora na stole probierczym elektromechanicy często wykorzystują nakrętkę na wirniku z pominięciem koła pasowego, może się zdarzyć taka sytuacja że w maszynie alternator kręci się dużo wolniej na przykład w wyniku zużytego koła pasowego i nie jest w stanie się wzbudzić. Ponieważ maszyna odpala kable na odcinku akumulator - rozrusznik są ok, pomiędzy rozrusznikiem a alternatorem są na tyle krótkie że można je szybko sprawdzić, pozostaje wyeliminować uszkodzenie obwodu kontrolki, jeśli wszystko jest ok alternator z powrotem na stół. Tak jak pisze mechanior, zużyte szczotki, czy diody wzbudzenia mogą objawić się dopiero w maszynie, niewiele warsztatów ma możliwość i chęci (tak jest w Krakowie) do sprawdzania alternatorów pod obciążeniem prądowym a tylko taki test jeśli jest przeprowadzany odpowiednio długo daje pewność co do sprawności alternatora.