Forum maszyny budowlane - kopaczka.pl

To on na mnie naskoczył więc moja wypowiedź to był kontratak.
pozdro

Gdzie na skoczyłem?? To że nie umiesz liczyć??... W przeciwieństwie do ciebie umiem.. I 100zl za wykopanie 1m3 nie wróżę zbytu. Bo taniej to już pracownik wykopie łopatą....

Sorry. Potraktowałem twoje słowa jako osobisty przytyk Nie ważne. Skoro mam zbyt i jest co robić to znaczy że stawek nie muszę obniżać. Sprawa utylizacji nie zawsze się opłaca bo nie za każdym razem klienci zamawiają wywóz urobku. Podpowiem tylko jako nieumiejący liczyć- licząc wykop liniowy łyżką 20cm na metr głęboki, metr sześcienny to 5 metrów bieżących. Łatwo policzyć że wychodzi 20 pln od metra bieżącego. Czy dużo? Pozostawiam do osobistych przemyśleń. Jeśli ktoś kopie taniej to dla mnie psuje rynek. Mnie się taniej nie chce. Pozdro

Flesz napisał(a):Przeczytaj raz jeszcze co napisałem w pierwszym poście...

Po cenzurze tyle zostało z twojego postu. Proszę o nie obrażanie innych uczestników dyskusji.

Szczerze mówiąc to po zliczeniu kosztów, amortyzacji sprzętu-wyliczonej defacto przez ubezpieczyciela, koszcie paliwa i przede wszystkim mojego cennego czasu mam podobny cennik jak kolega Flesz. Od metra bieżącego biorę za wykop liniowy 25 pln brutto, wykopy wielkogabarytowe wyceniam indywidualnie i np za ostatni wykop pod zbiornik 2m3 na szambo wziąłem 600 pln+ 250 koszt dojazdu. Klient nawet 10 sekund się nie zastanawiał więc uznałem że ceny mam spoko. Roboty jest masa, zobaczymy jak jesienią ale już w czerwcu miałem zarobione tyle że mógłbym zimę na zadku siedzieć.

Hyh. Śmieszne brzmi ostatnie zdanie. Wydaje mi się że "zarobki" powinny być brać pod uwagę z wydatkami. Jeśli zarobiłeś sumę, która utrzyma Cię przez zimę w czerwcu, znaczy się nie masz jakoś wielkich wydatków firmowych. Jeśli jesteś firmą jednoosobową to może i faktycznie udało Ci się tyle zarobić.

Nie napisałem tak. Napisałem że po zliczeniu kosztów..wychodzi tyle i tyle. Tak jestem jednoosobową działalnością. Małe sprostowanie- nie w czerwcu a DO czerwca. U mnie sezon zaczął się już w marcu, więc w 4 miesiące zarobiłem tyle co w przez cały zeszły rok. Tak czy siak przez zimę leasing też trzeba płacić-2 samochody, minikoparka i kilka pierdołek wychodzi trochę ponad 3 tysiące. Czy dużo czy mało dla jednego pracującego..Nie wiem.

Pewnie wszyscy już zapomnieli o tym temacie ale może warto odświeżyć bo przez ten covid trochę się pozmieniało od zeszłego roku. Ja w 2022 zamierzam pobierać 200 brutto za godzinę plus dojazd. Mniej więcej takie stawki są u mnie w okolicy. Najgorzej zrobiłem z siebie frajera w zeszłym roku biorąc za wykop łyżką 20 na głębokość 140cm-100 mb 6 tysięcy. Dopiero po robocie usłyszałem że normalna cena to 120 od metra. Nie straciłem ale też mogło być więcej..

Coś ci się cyferki chyba pomyliły.

A to spoko. Muszę dać info na mieście że za drogo mają

Mamy 2022. U mnie ceny to okolice 180/godzina minikoparki, 160 mb wykop ręczny, 250 dojazd, jak ziemia miękka to 30 ziko od mb wykopu na metr, jak glina i jest mokro to x2. Każdy przypadek jest inny ale to co podałem to minimum. Niżej tysiąca nie wyjeżdżam ze sprzętem. Roboty sporo-zwłaszcza teraz jak wschodni przybysze musieli wrócić do siebie.

Jak za mini 180/h to tylko pozazdrościć.

Chyba trochę przesada. Mało jeżdżę na godz ale wydaje mi że ze mini to w granicach 100 PLN

Jakby to ująć. Każdy liczy po swojemu, ja nie mogę mniej bo u mnie w okolicy stawki za godzinę to 200pln, choć są tacy co liczą 100 tak jak tu kolega wspomniał. Z tym że.. Dajmy jako przykład prostą pracę-wykop liniowy pod kabel na metr głębokości łyżką 20cm. Jak ziemia jest miękka i nie ma kamieni to jedziemy z tematem i 60mb jest zrobione powiedzmy w 4 godziny. Kasuję 400 plus 250 dojazd=650 ziko. Zliczmy koszty. Jadę po sprzęt 20km w jedną stronę-nie trzymam mini i przyczepy na miejscu parkingowym pod blokiem-i do klienta 20km. Razem robię coś w okolicy 100km co daje 12 litrów paliwa po 8 ziko=stówa. Mój czas od wyjścia z domu razem z załaduj/rozładuj, wykop to 6 godzin. Akurat moje mini pali nadzwyczajnie mało i przez 4 godziny spali powiedzmy 4 litry co daje kolejne 50 pln. Do tego doliczamy Etoll w zależności od miejsca dojazdu średnio 50 ziko-u mnie wszędzie są bramki, chyba tylko na osiedlu i wsi mogę jechać bez opłat. Ile mamy kosztów? 200pln. Czyli w kieszeni z grubej roboty zostaje 450 złotych. Nie liczymy tu oczywiście amortyzacji sprzętu bo przecież tam się według kolegów liczących sobie 100 złotych za godzinę nic nie zużywa. Ale jak skończą się klocki albo trzeba kupić smar to klienta to nie obchodzi-dla przykładu na przygotowanie sprzętu do sezonu wydałem w tym roku tysiaka, a to klocki a to tarcze a tu trzeba pomalować bo rdza..
Jedziemy dalej. Ile kosztuje metr wykopu wykonanego ręcznie? U mnie w okolicy 180 złotych. Razy 60mb ile wychodzi? ILE? IIILLLLLEEE? Nie podoba się cena? To Fiskars taczka i jedziesz. Przy mojej stawce 200 za godzinę z dojazdem zapłacisz 1050 złotych i mnie powiedzmy że się za te pieniądze chciało rano zwlec z łóżka a ty masz w kieszeni 9800pln, ogarnięte w jeden dzień i zaoszczędziłeś na ortopedzie bo przy takim metrażu kręgosłup ma przepuklinę w trzech miejscach.
SZANUJCIE ROBOTĘ PANOWIE..
Chciałbym tylko nadmienić że znajomemu czy stałemu klientowi można zejść z ceny. Obcy klient-z reguły cwaniak j/w. Ludzie są chytrzy do tego stopnia że ostatnio gość zaczął za mnie wyliczać ile wyjdzie MOJA praca i co mu wyszło? Dwie stówy za mało piękny kawalerze Aha i ja nie mam w menu tylko mini więc jak klient marudzi to go gonię i idę pojeździć wywrotką.

skecz119 napisał(a):Dajmy jako przykład prostą pracę-wykop liniowy pod kabel na metr głębokości łyżką 20cm. Jak ziemia jest miękka i nie ma kamieni to jedziemy z tematem i 60mb jest zrobione powiedzmy w 4 godziny.

bardzo wydajna ta mini

Dawidzie, czy chcesz mi powiedzieć że twój sprzęt nie wykopie łyżką 20cm 60mb rowa w 4 godziny? Bo jeśli tak jest to wyjaśniło się w takim razie czemu ja biorę za godzinę 200 a nie 100 jak koledzy

Raczej miałem na myśli że to kiepska wydajność. kopiesz metr na 4 minuty.

Zresztą sądząc po głębokości to kopanie w polu bo tam wymagane 100 cm w zabudowanym jest to mniej. Przynajmniej w moim rejonie.

Każda robota jest inna i nie można liczyć metrażu na godziny. Raczej na piniądze Jak tylko mogę ustalam cenę od roboty żeby potem nie było właśnie gadania że się z tym pierodliłem przez tyle godzin A godzina kosztuje-jest to bardziej straszak na ludzi którzy przy odbiorze roboty marudzą-z reguły przy równaniu terenu. Skrobiesz tą gównianą glinę i skrobiesz a on ci na końcu mówi "Panie jeszcze tu jest krzywo!" Wtedy wysiadam z koparki i pada magiczne 200 za godzinę.. "A to nieee, jednak jest równo!"
Tak na marginesie ktoś tu kiedyś pisał że za metr bieżący pobiera 8 złotych dywidendy. No cóż. Tak jak wyżej pisałem-nie psujcie rynku i szanujcie robotę Panowie. W piątek mam do wykopania na 70cm 40 metrów rowa łyżką 40. Miałbym za to wziąć 320 złotych? Serio? Dzięki Bogu mamy kapitalizm..

Ja bym wziął 10pln za metr plus dojazd dla mnie to max dwie godz roboty plus dojazd

Najlepiej zorientować się, jakie ceny oferuje konkurencja. Nie można przesadzać ani w jedną, ani w drugą stronę. Zbyt niska stawka może wydać się dla klienta "podejrzana". Ja sam zawsze się zastanawiam, co jest nie tam, że dany fachowiec bierze o wiele mniej, niż inny Innym tematem jest psucie rynku. Sprawdź wpis z cenami - myślę, że znajdziesz tutaj przydatne informacje. Uwzględnij również swoje umiejętności i sprzęt, bo to przekłada się na czas realizacji. W dzisiejszych czasach większość klientów oczekuje, że prace będą zrobione dobrze i szybko.