Witam ponownie koleżanki i kolegów.
Mój problem dotyczy wycieku oleju z wibratora zagęszczarki LG300 na Hatz 1B30. Ewidentnie przedmuch na łączeniu z płytą. Z rok temu odnotowałem wyciek po raz pierwszy: zdjąłem wibrator, powierzchnia styku wibratora z płytą czysta, bez zadziorów, rdzy itp., złożyłem go na loctite i pół roku spokój. Przy kolejnym wycieku sprawdziłem łożyska: nie szumią, nie wyją, baryłki na miejscu, przy ręcznym obrocie brak wyczuwalnego oporu i luzów. Kilka tygodni temu kolejny wyciek, wymieniłem śrubę wlewu oleju (ta z góry z kołnierzem gumowym, pełniąca podobno również funkcję odpowietrzenia). I dzisiaj kolejny wyciek...sprawdziłem organoleptycznie temperaturę wibratora ale nie wyglądał na jakoś mocno przegrzany. Z ciekawości minimalnie poluzowałem śrubę zlewu oleju, w pewnym momencie było można usłyszeć psss...czyli łącznie płyta - wibrator wydaje się szczelne...
I w związku z powyższym:
1. Czy spotkaliście z podobnym przypadkiem ? Czy może to być powodowane gotowaniem sie oleju przez przytarte łożysko...nawet jeżeli wizualnie i słuchowo łożyska wydają się być OK ?
2. Czy może to być efekt zbyt dużej prędkości obrotowej silnika (to chce jeszcze zweryfikować przed kosztowną wymianą łożysk) ?
Pozdrawiam, Adam
