Adrian_M pisze: ↑pt 31 sty 2025, 11:44
Dla kogoś kto się jaką i mówi jedno zdanie pół godziny to dobre rozwiązanie :P
Pożyjemy zobaczymy - podobno już ma być po nowemu tzn. chyba marzec/kwiecień - w Tłusty Czwartek mieliśmy egzamin po staremu jeszcze 11 osób z czego jedna nie zdała, a gdyby egzaminowali ''normalni ci co zawsze egzaminatorzy'' to był by pogrom

egzaminatorem był dyrektor wit no i wypadliśmy słabo
- Na placu z zadań technologicznych klasyczne błędy- wysiadanie przodem

zrobiły to dwie osoby jedna nie zdała bo drugiej akurat nie widział.
- Kolejne błędy: jeżdżenie z uniesioną łyżką ładowarkową

nie wypoziomowanie łyżki do pobrania urobku przez co nie nabierają nic w łyżkę, bądź też za szybkie zamykanie łyżki

- Trafił się też gość co nie potrafił odpalić maszyny (zaczynał jako pierwszy) bo próbował zrobić to kluczykiem od AdBlue

następnie do kopanie nie rozłożył podpór, ale gdy zaczął kopać i poczuł że coś nie tak to te podpory opuścił i dyrektor mu podarował

- Inna osoba która też miała błędy i dyrektor dał jej jeszcze jedną szansę - chociaż powiedział że przepisowo może zadać tylko dwa pytania - ten kursant nie wiedział co zrobić jakby chciał wyjechać KŁ na drogę publiczną
I tak sobie myślę że po nowemu zdawalność może być niska bo dyrektor powiedział że egzaminy będą nagrywane
A czemu tak słabo wypadliśmy

a no temu że na 11 osób na zajęcia teoretyczne chodziło 4 osoby

zajęcia są obowiązkowe, ale nie możemy nikogo do nich zmusić, kursanci dostają materiały szkoleniowe więc mogą czytać sobie w domu, kwitują odbiór i listę obecności żeby nie było tak że nie zda i powie ''nie było zajęć''. A potem na egzaminie na placu na kartce ma zadanie: ''proszę podjechać w wyznaczone miejsce i wykonać wykop jamisty metodą czołową w dwóch cyklach roboczych'' i leci taki się pytać bo nie wie co ma zrobić
